To jest czas myślenia o ludziach niewidzialnych. Tych, którzy kulą się gdzieś na klatkach schodowych chroniąc się przed mrozem. Tych, co grzeją się prymitywnymi piecykami w altankach ogródków działkowych, żyjących w piwnicach, garażach, samochodach. W tym roku nikt ich już nie chciał liczyć. Rząd się poddał. Wiadomo, iż wielka wigilia dla samotnych, na którą tłumnie przybędą bezdomni, nie załatwia...
- Homepage
- Polish politics
- Ajab the door
Related
Extreme poorness is increasing in Poland
5 hours ago
recommended
Zielone światło dla „progresji”.
7 hours ago