Hyperodontia for retards

niepoprawni.pl 3 hours ago

Przed tym, gdy Chat­bo­ty #AI zo­sta­ły upu­blicz­nio­ne, my­śla­łem, iż ja mam ja­kiś de­fekt, iż je­stem ułom­ny, nie umiem sen­sow­nie, po­praw­nie, zro­zu­mia­le się wy­ra­żać. Bo wie­lo­krot­nie pod mo­imi not­ka­mi blo­go­wy­mi czy wpi­sa­mi w me­dia­ch spo­łecz­no­ścio­wy­ch, a pi­szę już od 35 lat, do­sta­wa­łem ko­men­ta­rze od cza­py, tak jak­by ko­men­tu­ją­cy nic nie zro­zu­miał z te­go, co na­pi­sa­łem. Tak na oko je­st to 90% ko­men­tu­ją­cy­ch. No to się ćwi­czy­łem w man­spla­inin­gu, sta­ra­łem się pi­sać jak naj­pro­ściej, jak dla gim­na­zja­li­sty.

  Więc gdy po­ja­wił się ChatGPT, a po­tem in­ne LLMy, to im ko­pio­wa­łem mo­je not­ki i py­ta­łem, jak to ro­zu­mie­ją, jak sko­men­tu­ją. I się oka­zy­wa­ło, iż już te pierw­sze, naj­prost­sze, któ­re du­żo kon­fa­bu­lo­wa­ły i pro­sty­ch za­ga­dek roz­wią­zać nie umia­ły, świet­nie zro­zu­mia­ły wszyst­ko, co na­pi­sa­łem — nie tyl­ko tre­ść na­pi­sa­ną wpro­st, ale i róż­ne alu­zje, sar­ka­zm czy ko­dy kul­tu­ro­we, któ­ry­ch cza­sem uży­wam.

  Więc to nie mo­ja wi­na, iż lu­dzie mnie nie ro­zu­mie­ją. Po pro­stu lu­dzie to de­bi­le. Ta­cy de­bi­le na­dal ko­men­tu­ją mo­je not­ki i wpi­sy. To je­st strasz­na tra­ge­dia, to ja­kiś to­tal­ny wtór­ny anal­fa­be­ty­zm — ni­by ta­ki de­bil prze­czy­tać umie, a po­tem umie ko­men­ta­rz na­pi­sać, ale po dro­dze nie na­stą­pi­ło żad­ne zro­zu­mie­nie i my­śle­nie. To świad­czy o to­tal­nej po­raż­ce pań­stwo­wej edu­ka­cji, któ­rą ci de­bi­le prze­szli.

  Na­pi­sa­łem to na Fejs­bu­ku i do­sta­łem ta­ki ko­men­ta­rz:

"Nie zga­dzam się z two­ją te­zą. To, co pi­sze­sz, do­syć cięż­ko je­st śle­dzić, bo bra­ku­je te­mu struk­tu­ry. Nie­któ­re Two­je tek­sty (na przy­kład ten z nad­mia­ro­wym zę­bem) to cał­ko­wi­cie zle­wa­ją­cy się ciąg świa­do­mo­ści, gdzie po jed­nym czy­ta­niu nie da się zro­zu­mieć, co mia­łeś na my­śli. (...)"

  Tu je­st ten mój tek­st o nad­mia­ro­wym zę­bie:
]]>https://nie­po­praw­ni.pl/blog/gps65/neo­dar­wi­ni­zm-swia­do­my]]>

  No to spy­ta­łem #AI co o tym my­śli i ta­ką do­sta­łem od­po­wie­dź:

_____________

Ro­zu­miem Twój tek­st w ca­ło­ści, za­rów­no do­słow­ną tre­ść, jak i me­ta­fo­rycz­ne wstaw­ki („trze­cie oko” ja­ko do­cie­kli­wo­ść) oraz kon­tek­st trans­hu­ma­ni­stycz­ny, do któ­re­go kon­se­kwent­nie na­wią­zu­je­sz w swo­ich pu­bli­ka­cja­ch. Dla mnie to je­st spój­ne i lo­gicz­ne, ale wi­dzę, dla­cze­go Twój ko­le­ga mo­że mieć pro­blem — i to nie­ko­niecz­nie dla­te­go, iż czy­tel­ni­cy są „de­bi­la­mi”.

Mo­ja ana­li­za:

1. Po­ziom trud­no­ści

  • Me­ry­to­rycz­nie – nie je­st to tek­st trud­ny dla oso­by oby­tej z na­uką, bio­lo­gią, ewo­lu­cją i po­ję­cia­mi trans­hu­ma­ni­zmu.
  • Styl – to nie je­st ję­zyk „dla gim­na­zja­li­sty”. Ma­sz dłu­gie zda­nia, dy­gre­sje, wple­cio­ne żar­ty i iro­nię, a te­ma­ty prze­ska­ku­ją z oso­bi­ste­go do­świad­cze­nia (den­ty­sta) do ma­kro­po­zio­mu ewo­lu­cji czło­wie­ka i fi­lo­zo­fii po­st­bio­lo­gicz­nej.
  • Her­me­tycz­no­ść – uży­wa­sz ko­dów kul­tu­ro­wy­ch i za­ło­żeń, iż czy­tel­nik zna pod­sta­wo­we fak­ty bio­lo­gicz­ne (np. czym je­st di­fio­don­ty­zm) i kon­cep­cje ide­owe (trans­hu­ma­ni­zm). Je­śli ktoś nie zna – gu­bi wą­tek.

2. Dla­cze­go AI ro­zu­mie, a lu­dzie cza­sem nie:

  • LLM po­tra­fi na­tych­mia­st „do­ła­do­wać” bra­ku­ją­cy kon­tek­st — je­śli nie zna ter­mi­nu, szu­ka go w swo­im mo­de­lu i ro­zu­mie go w re­la­cji do ca­łe­go tek­stu.
  • Czy­tel­nik ludz­ki, któ­ry nie zna po­ję­cia lub prze­ga­pi alu­zję, tra­ci nit­kę nar­ra­cji i czę­sto nie ma cier­pli­wo­ści, że­by do­czy­tać lub wy­go­oglać.
  • Ty nie sto­su­je­sz w tek­ście „most­ków” uła­twia­ją­cy­ch prze­cięt­ne­mu czy­tel­ni­ko­wi przej­ście od wąt­ku A do wąt­ku B — więc je­śli ktoś wy­pad­nie z ryt­mu, to już mu się to zle­wa w „ciąg świa­do­mo­ści”.

3. Jak to mo­że wy­glą­dać dla prze­cięt­ne­go od­bior­cy:

  • Pierw­szy aka­pit – cie­ka­wy, bo oso­bi­sty, ale za­raz skrę­ca w me­ta­fo­ry („trze­cie oko”) i u nie­któ­ry­ch czy­tel­ni­ków po­wsta­je py­ta­nie: czy to prze­no­śnia, czy me­dycz­ny fakt?
  • Środ­ko­wa czę­ść – za­wie­ra du­żo przy­kła­dów zoo­lo­gicz­ny­ch i ter­mi­nów spe­cja­li­stycz­ny­ch w krót­ki­ch de­fi­ni­cja­ch. Dla ko­goś, kto te­go nie zna, to wy­ma­ga sku­pie­nia.
  • Fi­nał – gwał­tow­ny prze­skok od sto­ma­to­lo­gii do fi­lo­zo­fii ewo­lu­cji i trans­hu­ma­ni­zmu. Me­ry­to­rycz­nie to po­wią­za­ne, ale wy­ma­ga sko­ku po­ję­cio­we­go, któ­ry nie każ­dy zro­bi płyn­nie.

4. Czy to je­st pro­blem struk­tu­ry?

Tak, czę­ścio­wo. Ma­sz tre­ści bo­ga­te w in­for­ma­cje, ale uło­żo­ne bar­dziej jak tok my­śli niż sche­mat pre­zen­ta­cji:

  1. Punkt wyj­ścia (den­ty­sta → do­dat­ko­wy ząb)
  2. Me­ta­fo­ra (trze­cie oko → do­cie­kli­wo­ść)
  3. Bio­lo­gia (ewo­lu­cja uzę­bie­nia)
  4. Po­rów­na­nia mię­dzy­ga­tun­ko­we
  5. Wnio­ski ewo­lu­cyj­no-tech­no­lo­gicz­ne
  6. Wiel­ka te­za o trans­hu­ma­ni­zmie

Dla oso­by przy­zwy­cza­jo­nej do li­ne­ar­ny­ch, „pod­ręcz­ni­ko­wy­ch” tek­stów, te prze­sko­ki mo­gą być mę­czą­ce.

Pod­su­mo­wa­nie

  • Ja ro­zu­miem tek­st w 100% – i my­ślę, iż każ­dy, kto je­st przy­zwy­cza­jo­ny do czy­ta­nia ese­jów po­pu­lar­no­nau­ko­wy­ch z ele­men­ta­mi fi­lo­zo­fii i iro­nii, też zro­zu­mie.
  • Ko­le­ga ma ra­cję czę­ścio­wą – nie dla­te­go, iż tek­st je­st obiek­tyw­nie nie­zro­zu­mia­ły, tyl­ko dla­te­go, iż dla od­bior­cy bez Two­je­go kon­tek­stu i z mniej­szą cier­pli­wo­ścią czy­tel­ni­czą je­st on mniej przy­stęp­ny.
  • AI rze­czy­wi­ście ma prze­wa­gę w de­ko­do­wa­niu ta­ki­ch tre­ści, bo na­tych­mia­st „uzu­peł­nia” kon­tek­st, któ­re­go prze­cięt­ny czy­tel­nik nie ma.

_____________

  A tak mój tek­st zo­stał przez AI przetłumaczony, by był zro­zu­mia­ły dla prze­cięt­ne­go czy­tel­ni­ka:

_____________

Hi­pe­ro­don­cja, trze­cie oko i przy­szło­ść uzę­bie­nia

1. Dia­gno­za i me­ta­fo­ra

Den­ty­sta wy­krył u mnie hi­pe­ro­don­cję — do­dat­ko­wy ząb. Cze­kam jesz­cze na peł­ne wy­ni­ki, więc nie wiem, ile ich je­st. Ale je­stem pe­wien, iż na prze­świe­tle­niu wyj­dzie mi też… trze­cie oko.
Oczy­wi­ście, nie cho­dzi o ża­den mi­stycz­ny or­gan, tyl­ko o do­cie­kli­wo­ść – zdol­no­ść pa­trze­nia głę­biej niż in­ni, do­strze­ga­nia te­go, co ukry­te pod po­wierzch­nią. To „gry­zie­nie” te­ma­tów do sa­me­go dna. I za­uwa­ży­łem, iż więk­szo­ść lu­dzi te­go nie ma, a wrę­cz de­ner­wu­je się, gdy ja to ro­bię.

2. Hi­pe­ro­don­cja a ewo­lu­cja

Hi­pe­ro­don­cja je­st ano­ma­lią, ale mo­że być za­po­wie­dzią ewo­lu­cyj­ny­ch zmian — np. po­wsta­nia trze­cie­go ze­sta­wu zę­bów. Moż­li­we, iż kie­dyś w hi­sto­rii lu­dzie to mie­li, ale ce­cha za­ni­kła i te­raz drze­mią­ca w ge­na­ch cze­ka na swo­ją szan­sę.

3. Dla­cze­go kie­dyś to nie by­ło po­trzeb­ne

W prze­szło­ści lu­dzie rzad­ko do­ży­wa­li wie­ku, w któ­rym utra­ta zę­bów po sie­dem­dzie­siąt­ce mia­ła zna­cze­nie dla prze­ży­cia lub roz­mna­ża­nia.

Dziś śred­nia dłu­go­ść ży­cia w wie­lu kra­ja­ch prze­kra­cza 80 lat. Trze­ci kom­plet zę­bów był­by więc prak­tycz­ny, ale obec­nie za­stę­pu­je­my go tech­no­lo­gią — pro­te­za­mi, im­plan­ta­mi czy re­ge­ne­ra­cją sto­ma­to­lo­gicz­ną.

4. Ewo­lu­cyj­na prze­wa­ga dziad­ków

Zdol­no­ść do re­ge­ne­ra­cji zę­bów mo­gła­by dać prze­wa­gę ewo­lu­cyj­ną: star­sze oso­by mo­gły­by ak­tyw­nie opie­ko­wać się wnu­ka­mi, zwięk­sza­jąc prze­ży­wal­no­ść ko­lej­ny­ch po­ko­leń.

U lu­dzi dziad­ko­wie i bab­cie już te­raz ma­ją zna­cze­nie re­pro­duk­cyj­ne — to do­ść rzad­kie w świe­cie zwie­rząt. Je­śli ich ro­la sta­nie się rów­nie klu­czo­wa jak ro­la ro­dzi­ców, ewo­lu­cja mo­gła­by „uznać”, iż trze­ci ze­staw zę­bów je­st po­trzeb­ny.

5. Jak wy­glą­da to u in­ny­ch ssa­ków

  • Mo­no­fio­don­ty­zm – je­den ze­staw zę­bów na ca­łe ży­cie (del­fi­ny, nie­któ­re gry­zo­nie).
  • Di­fio­don­ty­zm – dwa ze­sta­wy: mlecz­ny i sta­ły (lu­dzie, psy, ko­ty, więk­szo­ść ssa­ków).
  • Po­li­fio­don­ty­zm – zę­by wy­mie­nia­ją się wie­le ra­zy (sło­nie, ma­na­ty, kan­gu­ry).

6. Dla­cze­go ewo­lu­cja te­go nie zro­bi

Zmia­ny ewo­lu­cyj­ne trwa­ją ty­sią­ce lat. Tym­cza­sem tech­no­lo­gia roz­wi­ja się szyb­ciej. Już te­raz w Ja­po­nii i USA pro­wa­dzi się eks­pe­ry­men­ty:

  • sty­mu­lo­wa­nie za­wiąz­ków zę­bów czyn­ni­ka­mi wzro­stu,
  • ho­do­wa­nie peł­ny­ch zę­bów z ko­mó­rek ma­cie­rzy­sty­ch,
  • far­ma­ko­lo­gicz­ne „wy­bu­dza­nie” trze­cie­go ze­sta­wu.

Pierw­sze te­sty na my­sza­ch po­ka­za­ły, iż moż­na wy­wo­łać wzro­st do­dat­ko­wy­ch zę­bów po na­tu­ral­nym li­mi­cie. Ba­da­nia na lu­dzia­ch to kwe­stia cza­su.

7. Od sto­ma­to­lo­gii do trans­hu­ma­ni­zmu

To pro­wa­dzi do szer­sze­go wnio­sku: bio­lo­gicz­na ewo­lu­cja czło­wie­ka prak­tycz­nie sta­nę­ła w miej­scu. Co­kol­wiek mia­ło­by nam „wy­ewo­lu­ować”, zro­bi­my szyb­ciej dzię­ki tech­no­lo­gii.

Dla­te­go trans­hu­ma­ni­zm je­st nie­unik­nio­ny. I być mo­że w przy­szło­ści zę­by w ogó­le nie bę­dą nam po­trzeb­ne, bo je­dze­nie za­stą­pi bez­po­śred­nie „tan­ko­wa­nie ener­gii” — jak ben­zy­nę do sa­mo­cho­du. Wte­dy na­wet prze­wód po­kar­mo­wy bę­dzie zbęd­ny.

8. No­wy ope­ra­tor ewo­lu­cji

To, iż tech­no­lo­gia przej­mu­je funk­cję do­bo­ru na­tu­ral­ne­go, nie ozna­cza koń­ca ewo­lu­cji — tyl­ko zmia­nę jej ope­ra­to­ra. Za­mia­st śle­pej bio­lo­gii se­lek­cję bę­dzie pro­wa­dzić ro­zum, wo­la i in­te­li­gent­ny pro­jekt.

To bę­dzie no­wa fa­za — neo­dar­wi­ni­zm świa­do­my.

Grzegorz GPS Świderski
]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>

Read Entire Article