The large Change

niepoprawni.pl 5 days ago

Wygląda na to, iż dotychczasowy system polityczny właśnie się rozsypał i główni politycy to wiedzą. Zwróćmy uwagę na dwa wydarzenia. Zaraz po wyborach Tusk doszedł do wniosku, iż musi natychmiast ubiegać się o ponowne zatwierdzenie swojego przywództwa i zażądał by praktycznie z dnia na dzień Sejm udzielił mu ponownego wotum zaufania. Okazało się jednak, iż nie dostanie go w wyznaczonym przez siebie terminie. On po prostu nie uzyskał wotum zaufania!

Z drugiej strony Kaczyński zgłosił projekt powołania „rządu technicznego” i oczekiwał, iż wszyscy ci co poparli Karola Nawrockiego pójdą za jego pomysłem, iż w ten sposób potwierdzi swoją przywódczą rolę w opozycji. Też mu się to nie udało. Siły patriotyczne się z jednoczyły ale

przywództwa Kaczyńskiego nie uznały.

W dogrywce kampanii wyborczej, między pierwszą i drugą turą wyborów Prezydent Nawrocki wyraźnie odrzucił pomysły Kaczyńskiego . Zdystansował się od „piątki dla zwierząt”, skrytykował panikę covidową i inne mniej istotne pomysły polityczne Prezesa, które doprowadziły do utraty władzy przez PiS. Myślę, iż było to niezbędne do zjednoczenia się obozu patriotycznego. Ponieważ Karol Nawrocki nigdy nie był członkiem PiS`u, więc jego sprzeciw wobec tych nieszczęsnych pomysłów był wiarygodny.

Z kolei Trzaskowski też starał się odciąć od libertyńskich pomysłów Tuska, raz choćby odwołał się do Opatrzności Bożej, ale iż był członkiem władz PO, to jego deklaracje były nie wiarygodne i przegrał.

Mamy więc w tej chwili dwie formacje społeczne. Jedną patriotyczną, której liderem staje się Karol Nawrocki i formację post peerelowską, która jak na razie nie ma lidera.

Wbrew pozorom może to być droga do zakończenia wykańczającej nas wojny polsko-polskiej.

Z jednej strony obóz patriotyczny stał się bardziej różnorodny, co stwarza możliwości przystąpienia do niego jeszcze innych ugrupowań lub ich niektórych członków a z drugiej w obozie władzy partie dotychczas traktowane jak przystawki odzyskały podmiotowość decyzyjną i ewentualnie, przynajmniej z pozoru, mają dokąd wyjść z koalicji rządowej.

Jeżeli nasza strona nie utraci rozumu to mamy szansę na anihilację formacji postpeerelowskiej.

Read Entire Article