PAX as an essential part of the past of the National Camp

myslpolska.info 1 year ago

Sztafeta Obozu Narodowego. Jednym z jej etapów jest działalność środowiska „Dziś i Jutro” oraz wyrosły z niego PAX. Poprosiliście bym opowiedział na naszym spotkaniu Klubu Myśli Polskiej, właśnie działalności PAX-u. Postaram się. Nie będę wracał do tematu omówionego już rok temu, czyli roli PAX-u jako tratwy ratunkowej dla ludzi polskiego podziemia w czasach powojennych. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, iż Bolesław Piasecki tylko za te działania wpisał się do panteonu naszych bohaterów narodowych. Sam w swoim życiu poznałem kilku ludzi wywodzących się z SN-u, NOW-U, AK i NSZ-tu, którzy dzięki PAX-owi przeżyli, pracowali i mogli normalnie żyć w okresie Polski Ludowej. To jest ogrom nazwisk i powinno to być dokładnie opracowane w formie słownika biograficznego. To pozwoliłoby pokazać chociaż w niepełnym wymiarze potęgę tego co zrobił Piasecki. choćby ja zawdzięczam coś PAX-owi – i nie mówię tutaj o licznych książkach wydanych przez IW PAX w mojej bibliotece – a moim zaangażowaniu publicystycznym. Zarówno w pierwszym piśmie czyli „Ojczyźnie”, jak i w obecnym czyli „Myśli Polskiej” redaktorami naczelnymi byli ludzie wywodzący się z PAX-u kol. Bogusław Jeznach i kol. Jan Engelgard.

W 1945 roku Bolesław Piasecki (1915-1979) wraz z grupą swoich współpracowników z czasów przedwojennych i okresu okupacji był skupiony wokół swojego środowiska – „Dziś i Jutro”, później przekształconego w Stowarzyszenie PAX. W dzisiejszej Polsce zwykle przedstawia się to istotne dla życia naszego narodu stronnictwo jako grupę katolików kolaborujących z reżimem komunistycznym lub dywersantów mających na celu podporządkowanie Kościoła rzymskokatolickiego stalinowskim władzom. Jest to opinia nie tylko zupełnie nieprawdziwa, ale bardzo krzywdząca. Większość zarzutów kierowanych przeciwko PAX-owi to przetworzone opinie żydowskiego komunisty Józefa Światły (Izaaka Fleischfarba) i innych stalinowskich funkcjonariuszy, którzy stali się po latach wojującymi przeciwnikami Polski Ludowej. Świadczyło to o konsekwencji jednych i drugich. pomimo zmieniających się okoliczności stali ciągle po przeciwnych stronach barykady. Piasecki po polskiej, jego oponenci po różnych ale mających interesy poza Polską. Stronnicy internacjonalizmu w każdym wydaniu nienawidzili Piaseckiego i jego pracy i walki o Polskę narodową do tego stopnia, iż zamordowali jego dziecko – Bohdana Piaseckiego (1941-1957).

PAX konsekwentnie podążał wybraną przez siebie drogą ideowo-polityczną potrójnego zaangażowania – patriotyzm, chrześcijaństwo, socjalizm. Rolą Stowarzyszenia było budowanie państwa narodowego, w takim wymiarze jaki był wtedy realny. PAX pozostał wierny kierunkowi narodowo-demokratycznemu i był uniwersytetem polskiej myśli narodowej. Zresztą praktycznie wszyscy założyciele tej formacji wywodzili się z środowisk narodowych okresu II RP i wojny. Piasecki po 1945 roku był realistą, trzeźwo patrzył na rzeczywistość, dokładnie wiedział, iż nie ma najmniejszej szansy na inny ustrój i sojusze. Więc robił wszystko, by kierunek socjalizmu w Polsce był jak najbardziej spolonizowany i dopasowany do polskiego sposobu myślenia. Po to zostało wymyślone hasło działania na rzecz rozwoju wieloświatopoglądowej motywacji wspierania socjalizmu. PAX wielokrotnie w swoich publikacjach podkreślał konieczność dopasowania ustroju socjalistycznego do polskiego modelu i odrzucenia podszeptów internacjonalistycznych ośrodków, które miały swoje centrale poza Polską. Stowarzyszenie odrzucało interpretację socjalizmu, która nie uwzględniała polskości w imię kosmopolitycznej bądź doktrynerskiej interpretacji socjalizmu.

PAX na pewno był formacją ideowo-polityczną i edukacyjną. Moim zdaniem przede wszystkim uczył On Polaków – mądrego myślenia patriotycznego. Dążył on do tego by jak najszersze uświadomione masy uczestniczyły w życiu społeczno-politycznym, działając na rzecz pogłębiania suwerenności narodowej Polski. Zgodnie z zasadą – czym więcej naszych, tym mniej ich. Jednym z fundamentów pax-owskiego myślenia był realizm również w sprawach międzynarodowych. Sternicy tego środowiska zdawali sobie sprawę z naszego położenia geograficznego i politycznego. Dlatego naciskali na to, by w naszych ówczesnych sojuszniczych realiach Polaka miała jak najwięcej swobody w relacjach z ZSRR. (Co interesujące w publikacjach PAX-u z połowy lat 80-tych pojawia się nazwa Rosja a nie ZSRR.) Dzisiaj zupełnie się zapomina, iż środowisko to było atakowane przez ortodoksyjnych komunistów za zbyt plastyczne (w innych wersjach nacjonalistyczne czy zbyt wolnorynkowe) podejście do socjalizmu i afiszowanie się z światopoglądem chrześcijańskim. PAX rzeczywiście czerpał z społecznej nauki Kościoła katolickiego i papieskich encyklik, ale nigdy nie był formacją przykościelną. Politykę robił na własny rachunek i nie chował się za sutanną jak wiele styropianowych środowisk już w III RP. Podkreślał to miedzy innymi Zygmunt Przetakiewicz (1917-2005) „Jesteśmy organizacją ideowo-polityczną, a nie ruchem religijno-wyznaniowym. W swojej działalności wystrzegamy się bezpośredniego wiązania religii z polityką”. PAX-owcy rozumieli nie tylko rolę Rosji, ale również role Niemiec i dobrosąsiedzkich stosunków z tym państwem. PAX był jednym z nielicznych środowisk politycznych, które miały jasną orientacje geopolityczną.

Trzeba sobie w tym miejscu odpowiedzieć na pytanie w jakich dziedzinach życia PAX działał? Długo nad tym myślałem i odpowiedź może zaskoczyć. Działania PAX-u obejmowały prawie wszystkie dziedziny życia. Można je podzielić z grubsza na kilka części: 1) Działalność stricte polityczną, 2) Działalność wydawnicza, 3) Wychowanie i nauka, 4) Kultura, 5) Działalność gospodarcza, 6) Sport, 7) Działalność na polu międzynarodowym.

1) Działalność stricte polityczną. I ta jest najbardziej znana więc na niej nie będę się szczególnie skupiał. Pokrótce. Działalność terenowa Stow. PAX, posłowie, radni, działacze społeczni. Posłów PAX miał podczas kolejnych kadencjach miał od 3 do 7 posłów na sejm PRL. Znaczna część tych osób to zasłużeni działacze endeccy z czasów II RP, i konspiracji antyhitlerowskiej okresu wojny. Byli w śród nich między innymi: Bolesław Piasecki, Zygmunt M. Przetakiewicz, Aleksander Bocheński, Jan Frankowski, Jan Dobraczyński, Alfons Klafkowski, Dominik Horodyński, Konstanty Łubieński, Jerzy Hagmajer, Andrzej Grabski, Ryszard Reiff czy Zenon Komander. Sam Piasecki doszedł do funkcji członka Rady Państwa w latach 1971-1979. Przez cały okres Polski Ludowej PAX-owcy mieli swoich radnych w wszystkich stopniach rad narodowych. W 1984 roku ich liczba przekroczyła 900 osób. W 1980-tym czyli już po śmierci Bolesława Piaseckiego liczba płacących składki członków PAX-u wynosiła ponad 20 000 osób. Oczywiście znaczna część nie była aktywna, ale pokazuje to skale oddziaływania. PAX był członkiem Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.

2) Piasecki już w 1945 roku w swoim memoriale z lipca znanym pod nazwą „Ogólne zasady światopoglądowe” napisał , iż jego celem jest „stworzenie prasy mającej tytuł ideowy i możliwości ideowej, a zarazem lojalnej krytyki rzeczywistości polskiej”. PAX był bardzo aktywny i skuteczny na polu prasowym. Wydawał przez długi czas dziennik, trzy tygodniki i cztery miesięczniki („Słowo Powszechne” z licznymi dodatkami dla mieszkańców Ziem Zachodnich, rolników, młodzieży, dzieci, „Kierunki”, „Katolik”, „Zorza”, „Życie i Myśl”, „Kultura-Oświata-Nauka”, „Życie katolickie”, „Życie chrześcijańskie w Polsce” – to aż w pięciu wersjach językowych) Oprócz tego liczne periodyki o charakterze wewnętrznym (np. „Biuletyn PAX” czy „Biuletyn Organizacyjny”). Oczywiście największym i najbardziej wpływowym pismem było „Słowo Powszechne”, które było czytane również w domu moich dziadków. Pierwszym zas powojennym tygodnikiem „Dziś i Jutro”, na które zezwolenie otrzymał dr Jerzy Hagmajer już w sierpniu 1945 roku. Pismo z znakomitym zespołem redakcyjnym wychodziło do roku 1956. Powodem zaniechania wydawani tygodnika było wciągnięcie tygodnika jak i książki Piaseckiego przez Kongregację Św. Oficjum na indeks ksiąg zakazanych. W okresie krótko powojennym to właśnie to środowisko, podjęło trud ukazywania polskości tych ziem, które przez długi czas pozostawały poza ojczyzną (w części do niej również nie należały) Wraz z powstawaniem kół na Ziemiach Zachodnich i Północnych utworzono dwa pisma regionalne przy wydatnej pomocy PAX-u: „Wrocławski Tygodnik Katolicki” i opolski „Katolik”. W tym czasie wychodziły dodatki do „Słowa Powszechnego” – „Słowo na Śląsku” i „Słowo na Warmii i Mazurach”. Dzisiaj znaczna część ówczesnych tekstów wydaje się mocno propagandowa. Ale pamiętajmy, iż był to okres nieunormowanych stosunków granicznych z Niemcami. To również czas z jednej strony gospodarczej odbudowy powojennej infrastruktury, integracji ziem zachodnich z resztą Polski, a drugiej wciąż żywą tęsknotą za tymi terenami ze strony rewizjonistycznych ośrodków, zwłaszcza w Niemczech. PAX wydawał jeszcze „Nowy Nurt” czy biuletyn „Z Pomocą Rodzinie”. W paxowskiej drukarni od lat 70-tych była drukowana również półlegalnie nasze pismo czyli „Myśl Polska”. Była dzięki temu ona dostępna w części bibliotek ale również w siedzibach PAX-u.

Warto przypomnieć jeszcze dwa fakty związane z prasą PAX-owską. Po pierwsze to gazety i czasopisma związane z PAX-em mają ogromny wkład w rehabilitacji żołnierzy polskiego podziemia po 1956 roku. To właśnie na łamach PAX-owskiej prasy pokazano ich heroizm i poświecenie z jednej strony, i ujawniano zbrodnie bermanowszczyzny wskazując sprawców po nazwiskach z drugiej. Po drugie w marcu 1968 roku prasa PAX-owska, co dzisiaj wielu ma jej za złe opowiedziała się jasno po stronie tych, którzy chcieli Polski Ludowej bardziej polskiej i suwerennej. Wspierali tych, którzy mieli odwagę wskazać bermanowskie źródła ówczesnej opozycji demokratycznej i jej nie polskie interesy.

Oczywiście najbardziej znanym i do dzisiaj przynoszącym realne korzyści – korzystamy z książek – był Instytut Wydawniczy PAX. Pierwszą wydaną pozycją Instytutu było „Pismo Święte Nowego Testamentu” w przekładzie ks. Eugeniusza Dąbrowskiego. Już w pierwszej edycji wydane zostało w 100 000 egzemplarzy. Jako ciekawostkę przytaczam fakt, iż łącznie Instytut wydał ok. 1 500 000 egzemplarzy Pisma Świętego. IW PAX wyznaczył sobie za cel wydawanie wartościowych książek z dziedziny moralności, religii, filozofii, historii teologii i beletrystyki. Kierunkiem wyznaczonym przez Piaseckiego było upowszechnianie ideałów i wartości moralno-wychowawczych, które kształciły świadomość narodową i rozbudowywały mądrą miłość do Ojczyzny. W ten sposób szczególna szczególną uwagę Instytut zwracał na wydawanie książek historycznych autorów przemilczanych lub prześladowanych w okresie bezprawia Bermana i Zambrowskiego. Z tego co pamiętam IW PAX wydał między innymi „Monte Cassino” i „Hubalczyków” Wańkowicza, „Dni Powstania” Kopfa, „Wachlarz” Chlebowskiego czy „Powstanie Warszawskie” Borkiewicza. Swoją droga to pokazuje PiS-owskie kłamstwa o tym, iż powstanie w Warszawie było w okresie Polski Ludowej przemilczane. W PAX-owskim wydawnictwie wychodziły książki najwybitniejszych polskich i zagranicznych autorów. Wśród polskich autorów trzeba wymienić Jana Dobraczyńskiego, Władysława Jana Grabskiego, Zofię Kossak, Antoniego Gołubiewa, Marie Kuncewiczówną, Melchiora Wańkowicza, Ernesta Brylla czy Zbyszko Bednorza. Z zagranicznych warto zwrócić uwagę na Gilberta K. Chestertona, Antoina de Saint-Exupéry czy Thomasa Stearnsa Eliota.

Dla nas ludzi odwołujących się do do idei narodowo-demokratycznej istotne są książki autorstwa samego Bolesława Piaseckiego „Zagadnienia istotne” (1954), „Patriotyzm polski” (1958), „Siły rozwoju” (1971) i „Kierunki” (1981). Dodam tutaj jeszcze to, iż już w III RP to właśnie PAX, drugi po „Grunwaldzie” wydał książki Romana Dmowskiego „Polityka Polska i Odbudowanie Państwa” oraz „Niemcy, Rosja a kwestia Polska”. Grunwald kol. Bohdana Poręby wydał zaś „Myśli nowoczesnego Polaka” z przedmową związanego z PAX-em Jana Dobraczyńskiego.

Koniecznie muszę, zwłaszcza tutaj w Bytomiu przypominać, iż to wydawnictwo w swoim pięknym dorobku ma ponad 200 książek poświęconych Ziemiom Zachodnim i Północnym. Dzisiaj nie są one popularne, co jest klęską III RP. Zapominamy o tym co najlepszego nam się zdarzyło po II Wojnie Światowej. Tylko przypomnę, iż wśród autorów byli tacy ludzie jak: wspomniany już Zbyszko Bednorz, Zygmunt Lichniak, Władysław Jan Grabski, Aleksander Rogalski, Kazimierz Malczewski, Edward Wichura-Zajdel czy Tadeusz Stępowski. Część z tych dzieł wychodziła w ramach „Biblioteki Ziem Zachodnich”.

3) Ważnym elementem była edukacja. Stow. PAX prowadziło elitarne Liceum Św. Augustyna przy Al. Ujazdowskich 52 w Warszawie. Idea zrodziła się podczas okupacji wśród partyzantów Konfederacji Narodu.

Prefektem liceum był w latach 1951-1956 oraz 1970-1984 ksiądz Mieczysław Suwała, kapelan Uderzeniowych Batalionów Kadrowych (UBK) dowodzonych przez Piaseckiego. Pierwszym dyrektorem był dr Jerzy Hagmajer. W latach 1952-1953 języka polskiego uczył sam Zygmunt Lichniak. Wśród absolwentów tego liceum znajdziemy wielu znanych ludzi, niekoniecznie kojarzonych z tym środowiskiem: ks. Waldemar Chrostowski, Jan Dworak, Jacek Fedorowicz, Andrzej Golimont, Krzysztof Ibisz, Marek Perepeczko i niestety jeden z liderów KPN-u Krzysztof Król. Liceum kojarzy się jeszcze z jednym wydarzeniem a mianowicie uprowadzeniem i zamordowaniem syna Bolesława Piaseckiego – Bohdana. Syn Piaseckiego został uprowadzony właśnie spod tego liceum a później zamordowany w sposób mający znamiona mordu rytualnego. PAX prowadził również Ośrodek Chrześcijańskiej Myśli Społecznej „Augustinum”, który na trwale wpisał się w historię polskiej edukacji.
Można w tym miejscu przypomnieć o wielu inicjatywach PAX-u mających wymiar edukacyjny takich jak higienizacja wsi, promocja nauki pisania dla dorosłych, wsparcia dla powojennych Uniwersytetów Ludowych, targi mleczne, spółki wodne (Komitet Ochrony Wód), pomoc straży pożarnej, sprzątanie cmentarzy, pomoc edukacyjna dla kółek rolniczych, książka dla wsi, akcje sadzeniowe – zalesianie. To również ośrodki szkoleniowe i domu wczasowe. Nie mamy dzisiaj czasu by je dokładniej omawiać. Ale pokazuje nam to wszechstronność działań Stow. PAX.

4) PAX-owcy podejmowali wiele inicjatyw związanych z kulturą. Ja chcę tutaj skupić się na jednej, która łączy nam się z poprzednim tematem czy działalnością wydawniczą. Chodzi mi o mecenat społeczno-kulturalny, a w szczególności o Nagrodę Im. Włodzimierza Pietrzaka. Już od 1948 roku ówczesne środowisko skupione wokół ruchu „Dziś i Jutro” przyznawało zasłużonym dla polskiej kultury i nauki nagrody imienia Pietrzaka. Wybór właśnie tego poety nie jest przypadkowy i wplata się w piękną idee pamięci o ludziach związanych z naszym obozem politycznym. Włodzimierz Pietrzak (1913-1944) pseudonim „Balk”, to żołnierz Konfederacji Narodu i Armii Krajowej. Był redaktorem pisma „Nowa Polska”, współtworzył miesięcznik „Sztuka i Naród”. Zabity został przez Niemców w czasie powstania w Warszawie. Na marginesie zachęcam do zapoznania się z tekstami poświęconymi temu środowisku autorstwa wybitnego znawcy tematu kol. Arkadiusza Miksy. Wracając do tematu – „Świadomi niepokoju, który targał umysłem i sercem młodego pisarza i krytyka W. Pietrzaka, który całą swą pasję pisarską właśnie poświęcił przybliżaniu naszej twórczości kulturalnej do życia, tak osobowego, jak i społecznego – jego imieniem ochrzciliśmy nagrodę, której zadaniem jest tej sprawie służyć” – pisali PAX-owcy. Na początku przyznawano tylko i wyłącznie nagrody w trzech dziedzinach: literatury, nauki i publicystyki, później zakres znacznie rozszerzono. To dzięki tej nagrodzie wybili się miedzy innymi: Zygmunt Kubiak, Zygmunt Lichniak czy Jerzy Krzysztoń. W latach 50-tych nagradzano również malarzy, muzyków, reżyserów czy aktorów. Dzięki temu nagrodę dostał znany mi osobiście reżyser kol. Bohdan Poręba. W jeszcze późniejszym okresie zaczęto przyznawać nagrody specjalne często dla instytucji.

Wymienię teraz kilka nazwisk by pokazać jak wybitne postacie były nagradzane. Z dziedziny literatury: Jan Dobraczyński, Wojciech Żukrowski, Zofia Kossak, Ernest Bryll, Antoni Gołubiew, Stanisław Helsztyński, Maria Kuncewiczowa, Ewa Szelburg Zarębina, czy Zofia Starowieyska Morstinowa.
Z dziedziny nauki to Tadeusz Lehr Spławiński, Ryszard Manteuffel, ks. Mieczysław Żywczyński, Zygmunt Wojciechowski, Józef Kostrzewski, Alfons Klafkowski czy ks. Eugeniusz Dąbrowski.

Z dziedziny publicystyki warto wspomnieć Jerzego Turowicza, Stanisława Stomme, Jerzego Ślaskiego, Zygmunta Przetakiewicza, Józefa Wójcika czy Zenona Komandera. Widząc reakcje na pierwsze dwa nazwiska muszę powiedzieć, iż wbrew propagandzie różnych nowonarodowców – to znaczące nazwiska w obozie realizmu politycznego. Pokazuje to również, iż ocena dorobku była sprawiedliwa. Bo przecież środowisko skupione wokół „Tygodnika Powszechnego” było bardzo krytycznie nastawione do PAX-u. A przecież oprócz wymienionego Turowicza i Stommy, nagradzano również Pawła Jasienicę czy Hannę Malewską.

Wśród artystów także znajdujemy pierwszorzędne nazwiska na przykład Adama Grzymały Siedleckiego, Bohdana Poręby, Krzysztofa Pendereckiego, Jerzego Maksymiuka, Jerzego Nowosielskiego, Stefana Stuligrosza czy Krzysztofa Zanussiego.

Nagroda Pietrzaka, nie była jedyną przyznawaną przez PAX. Inne nagrody i wyróżnienia – które wiązały się także z różnoraką pomocą dla nagradzanych – były przyznawane przez długie lata. To między innymi Nagroda Józefa Marka , Nagroda Juliusza Ligonia, Nagroda Michała Lengowskiego, Nagroda ks. Domańskiego czy Nagroda Juliana Rydzykowskiego. Działał również przez wiele lat Klub Literatów „Krąg”, który miał swój wewnętrzny sposób nagradzania zdolnych literatów. PAX organizował również szereg imprez kulturalnych w Polsce. To była miedzy innymi Łódzka Wiosna Poetów, Wrocławskie Lustra (poezja), Jesienna Chryzantema (poezja), Recytatorium (konkurs recytatorski poezji patriotycznej). Do tego dochodziła kooperacja z ponad trzydziestoma amatorskimi zespołami teatralnymi (Lutnia w Strzelcach Opolskich, Jutrzenka w Rozmiarce, Pojana w Dzierżoniowie czy Gwiazda w Jemielnicy) To jest właśnie to na co zwracał uwagę kol. Jerzy Raczkiewicz – PAX doskonale zrozumiał, iż ludzie na prowincji są tak samo ważni jak ci w wielkich miastach. Zdarzało się tak, iż jedyne zetknięcie na wsiach z kulturą było przez środowiska PAX-owskie. Znalazłem informacje w jakiś rocznicowym biuletynie, iż w latach 70-tych działało ponad 300 klubów, a w większości z nich funkcjonowały wypożyczalnie książek.

W ramach ZZG, o którym za chwilę będę mówił nie brakował inicjatyw kulturotwórczych. Pod patronatem Zjednoczenia działał Wydział Ochrony Zabytków, który wydawał specjalistyczne ekspertyzy. Zajmował on się ochroną obiektów zabytkowych (zarówno drewnianych jak i murowanych) Dzięki temu udało się sporą ilość wyremontować a kilka ocalić. Ekspertyzy dotyczyły miedzy innymi: Pałacu Biskupiego w Lublinie, cerkwi w Równym i Czarnym, kościoła w Opatowie czy klasztorów Kodniu, Czerwieńsku czy Kazimierzu. Wspierana finansowo była również na przykład odbudowa Zamku Królewskiego w Warszawie. Już w ramach ciekawostki powiem, iż PAX to również Wytwórnia Płyt Gramofonowych Veriton.

5) Bardzo istotną formą aktywności była realizowana od samego początku samodzielna działalność gospodarcza. Była ona znakomicie prowadzona latami przez Zjednoczone Zespoły Gospodarcze (ZZG) w skład, których wchodziły: Spółdzielnia Wydawnicza „PAX”, Centrala Przemysłowo-Handlowa „Inco” oraz Centrala Produkcji Przemysłowo-Handlowej Veritas.

ZZG były wielobranżowymi i wielozakładowymi przedsiębiorstwami prowadzącymi działalność wydawniczą, produkcję, handel i usługi. Zarówno w kraju jak i poza jego granicami. Zgodnie z założeniami Piaseckiego, później zapisanymi w statucie ZZG celem było:
a) Wypracowanie środków materialnych na działalność PAX-u,
b) Zaspokajanie potrzeb osób wierzących w zakresie wydawniczym i produkcji przedmiotów związanych z kultem,
c) Prowadzenie działalności produkcyjnej uzasadnionej potrzebami narodu.
Działalność gospodarcza w ramach ZZG dosyć skutecznie zapełniała rynek potrzebnymi towarami. Gospodarczymi początkami PAX-u oprócz działalności wydawniczej były na początku między innymi usługi transportowe (Stołeczna Komunikacja Samochodowa), Przedsiębiorstwo Autotempo (części samochodowe), Spółka „Wystawa i Wnętrze”(projektowanie, budowa, dekoracje), Spółka „Iwis” (wyroby tkackie). W latach 50-tych firmy związane z PAX-em kupowały lub dzierżawiły fabryki i manufaktury (między innymi „Chemikalia”, Fabryka Chemiczna Kijowski, „Wibra” czy „Tatra”). Piasecki bardzo często mianował kierownikami i osobami decyzyjnymi dawnych właścicieli lub majstrów, zwykle doskonałych fachowców. Na przełomie lat 70/80 w skład ZZG wchodziły między innymi: Przedsiębiorstwo PUT „Inco” Wrocław, Przedsiębiorstwo Elektronika i Mechanika „Inco” Warszawa, Przedsiębiorstwo Produkcji Artykułów Biurowych „Inco” w Warszawie, Przedsiębiorstwo Chemii Budowlanej „Inco”, Przedsiębiorstwo Chemii Gospodarczej i Rolniczej w Górze Kalwarii, Przedsiębiorstwo Chemii Kosmetycznej „Celia” w Karczewie, Zespół Produkcyjno Handlowy „Veritas” w Warszawie, Zespół Usług „Inco” czy Zespół Prasy i Wydawnictw – Instytut Wydawniczy PAX. ZZG prowadził w Polsce na początku lat 80-tych 111 punktów sprzedaży dewocjonaliów. Roczna sprzedaż towarów przekraczała 2,5 mld. złotych. Oprócz tego była prowadzona sprzedaż zagraniczna przez Biuro Handlu Zagranicznego „Inco” – „Veritas”. Firmy zatrudniały na stałe ponad 16 000 osób. Ogrom dalszych z nimi współpracował na różnych zasadach. Znajdowali tutaj zatrudnienie na dobrych stanowiskach często osoby, które wychodziły z więzień po gomułkowskiej odwilży.

6) PAX prowadził również Klub Sportowy „Maraton”. Miał on kilka sekcji, w tym: żeglarską, pływacką, kajakarską, hokeja na lodzie, piłki manualnej i szachową. Ta ostatni odnosiła spore sukcesy. Kierował nią Marian Filipek. W 1967 roku szachiści z „Maratonu” zdobyli drużynowe wicemistrzostwo Polski, a rok później mistrzostwom. Potem ten sukces powtarzali 9 lub 10 razy. Nie mam dostępu do dokładnych danych. Stow. PAX posiadało również własne Koło PTTK. Było ono znakomicie zorganizowane przez Tadeusza Otto i Jerzego Kazimierskiego. Działały w nim miedzy innymi sekcje piesze nizinna i górska, narciarska „Klub Wędrusie”, kajakowa „Kuwaka”, motorowa, rowerowa, krajoznawcza. To właśnie PAX organizował szereg rajdów mających na celu upowszechnianie patriotyzmu. Takimi imprezami były: Rajd Szlakiem Hubalczyków, Rajd Ponurego, Szlakami Kurierów Polski Podziemnej, Szlakiem Partyzantów, Szlakiem Uderzeniowych Batalionów Kadrowych (Konfederacji Narodu) „Natalia”, Rajd Szlakami Partyzantów na Podlasiu „Jata” czy Ogólnopolski Spływ Kajakowy „Tropami Smętka”. Znaczna część tych imprez była spotkaniami ciągle publicznie mało eksponowanymi, ale już w tym okresie nieprześladowanymi żołnierzami polski podziemnej.

7) PAX był organizatorem międzynarodowych konferencji i spotkań pod hasłem „Sprawiedliwość i pokój” w których uczestniczyli przedstawiciele prawie wszystkich państw europejskich. PAX czynnie uczestniczył w Światowym Ruchu Pokoju, zaczynając od manifestacyjnego i współcześnie najbardziej kontrowersyjnie ocenianego zgromadzenia duchownych i świeckich działaczy katolickich pod hasłem „Pokój – jedność Ojczyzny – odprawa rewizjonistom” w 1951 roku. Dzisiaj to wydarzenie jest często przywoływane bez kontekstu czasu i chwili , co zupełnie zaciemnia obraz. Przedstawiciele PAX-u uczestniczyli również w Berlińskiej Konferencji Katolików Europejskich i Chrześcijańskiej Konferencji Pokojowej, Konferencji Pokojowej w ZSRR czy Warszawskim Forum Chrześcijan. PAX utrzymywał bliskie kontakty z Unią Chrześcijańsko Demokratyczną (NRD), Czechosłowacką Partią Ludową, Komisją Zagraniczną Episkopatu Węgier i Ruchem Katolików Węgierskich. W Wydziale Zagranicznym działał Ośrodek Spraw Międzynarodowych, który prowadził badania między innymi na tematy związane z krajami niezaangażowanymi, ruchami pokojowymi i chrześcijańskimi ruchami w „Trzeciego Świata”. W ramach OSM-u działały jeszcze Studia: Rozwoju Współpracy z Krajami Socjalistycznymi, Problematyki państw Latynoamerykańskich i Problematyki państw Kapitalistycznych.

Szczególnie należy zwrócić uwagę na współpracę z Niemcami. Ten aspekt działalności PAX-u często jest pomijany, a jak mówili mi koledzy seniorzy jak Władysław Wójcik (1914-2005) czy Tadeusz Radwan (1921-2016) był on dla Bolesława Piaseckiego bardzo istotny. Od roku 1950-go PAX utrzymywał bliskie stosunki polityczne z CDU w NRD. Piasecki uważał, iż istnienie NRD jest jak najbardziej w polskim interesie. Zaowocowało to przyjaźnią między Bolesławem Piaseckim a kolejnymi szefami CDU Ottonem Nuschke (1883-1957) i Geraldem Göttingiem (1923-2015). PAX współpracował z CDU na wszystkich szczeblach (Konferencje, wspólne działania samorządowe, wymiana aktywu, wspólne publikacje, wypoczynek wakacyjny).

To oczywiście nie wyczerpuje w żaden sposób tematu PAX-i i jego wpływu na rozwój i umacnianie Polski. Niech się dzisiejsze spotkanie stanie początkiem dyskusji o tym, w jaki sposób należy przywrócić dobre imię PAX-u. Pamiętajmy, iż w bezrozumnym antykomunistycznym amoku w Gliwicach „zdekomunizowano” ulicę Bolesława Piaseckiego. I na nic zdały się argumenty, iż nie był komunistą. I co najważniejsze – trzeba brać przykład z PAX-owców, którzy doskonale rozumieli to, iż narodowi polskiemu można służyć w każdych warunkach.

Łukasz M. Jastrzebski

Read Entire Article