Prezydent Wołodymyr Zełenski spotyka się z wieloma światowymi przywódcami i przedstawia im "plan zwycięstwa" Ukrainy.
Z tym "planem" zapoznał on Marka Rutte, szefa NATO, który tak się odniósł do tego tematu:
"Nie oznacza to jednak, iż mogę powiedzieć, iż popieram cały plan. Byłoby to trochę trudne, ponieważ jest wiele kwestii, które musimy lepiej zrozumieć - mówił Mark Rutte, wskazując przy tym na aspekty polityczne i wojskowe.
- Naprawdę musimy je omówić z Ukraińcami, aby zrozumieć, co się za nim kryje, aby zobaczyć, co możemy zrobić, a czego nie" - dodał.
"Sekretarz generalny NATO zapewnił również, iż "w międzyczasie będziemy kontynuować masową pomoc wojskową dla Ukrainy".
"Członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim to priorytetowy punkt planu Kijowa."
To co podał Rutte i co może budzić duże wątpliwości to:
"Znalazł się też zapis zaplanowany na okres po zakończeniu wojny, który proponuje zastąpienie wojsk amerykańskich w Europie wojskami ukraińskimi."
Czyli wojska USA miałyby zostać wyprowadzone z Europy i zająć się Bliskim Wschodem i konfrontacją z Chinami(sprawa Tajwanu) a wojska ukraińskie zostałyby 'żandarmem Europy", sterowanym przez Niemców?