W ostatnich dniach w polskiej przestrzeni publicznej zawrzało za sprawą tzw. Lex Romanowski, nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, która ma bezpośredni wpływ na możliwość wykonywania mandatów przez parlamentarzystów objętych postępowaniem karnym. Projekt ten, nazwany od nazwiska posła Marka Romanowskiego, budzi kontrowersje zarówno wśród polityków, jak i pewnego grona prawników.
Na czym polega Lex Romanowski?
Lex Romanowski wprowadza zmiany w art. 116 Kodeksu postępowania karnego, które mają uniemożliwić osobom objętym postępowaniem karnym pełnienie funkcji publicznych, w tym mandatów poselskich czy senatorskich. Zgodnie z nowymi przepisami, ścigani parlamentarzyści mieliby być automatycznie zawieszani w wykonywaniu swoich obowiązków do czasu zakończenia postępowania.
Projekt zakłada, iż w przypadku wszczęcia postępowania karnego przeciwko parlamentarzyście, sąd będzie miał obowiązek zawiadomić o tym Marszałka Sejmu lub Senatu. W efekcie, osoba taka straciłaby prawo do głosowania, uczestniczenia w pracach komisji czy reprezentowania swojego okręgu wyborczego.
Kontrowersje wokół projektu
Lex Romanowski spotkał się z ostrą krytyką ze strony części środowisk politycznych i prawniczych. Przeciwnicy projektu wskazują, iż może on zostać wykorzystany jako narzędzie politycznej walki, służące eliminowaniu niewygodnych posłów czy senatorów. Zdaniem krytyków, nowelizacja narusza zasadę domniemania niewinności, która stanowi fundament prawa karnego.
– To niebezpieczny precedens, który może prowadzić do nadużyć. Wystarczy, iż przeciwko parlamentarzyście zostanie wszczęte postępowanie, aby pozbawić go możliwości wykonywania mandatu – komentuje prof. Anna Rakowska-Trela, ekspertka prawa konstytucyjnego.
Z kolei zwolennicy Lex Romanowski argumentują, iż projekt ma na celu zapewnienie przejrzystości i uczciwości w życiu publicznym. – Nie możemy pozwolić, aby osoby podejrzewane o poważne przestępstwa przez cały czas reprezentowały obywateli – mówi poseł Marek Romanowski, inicjator zmian.
Najnowsze doniesienia
Według najnowszych informacji, Lex Romanowski może zostać poddany pod głosowanie w Sejmie już w najbliższych tygodniach. Jednakże, jego losy są niepewne ze względu na brak konsensusu między klubami parlamentarnymi. Niektóre środowiska opozycyjne zapowiadają złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w przypadku przyjęcia nowelizacji.
W mediach pojawiają się również spekulacje, iż projekt może być odpowiedzią na konkretne przypadki polityków objętych postępowaniami karnymi. W ostatnich miesiącach w Polsce wzrosła liczba śledztw dotyczących korupcji, nadużyć finansowych czy przestępstw gospodarczych, w które zamieszani są również parlamentarzyści.
Podsumowanie
Lex Romanowski to kolejny przykład gorącej debaty na temat granicy między odpowiedzialnością prawną a polityczną. Choć projekt ma na celu zwiększenie zaufania do instytucji publicznych, jego potencjalne konsekwencje budzą obawy o możliwość nadużyć. W najbliższych tygodniach warto śledzić dalszy rozwój sytuacji, który może znacząco wpłynąć na kształt polskiej sceny politycznej.
Nie ulega wątpliwości, iż projekt ten jest kontrowersyjny. Jednak na podstawie przypadku Romanowskiego, który z uwagi na grożącą mu odpowiedzialność karną za popełnione przestępstwa uciekł na Węgry i przez cały czas pobiera pensję z Sejmu, sprawę należy rozwiązać tak, aby wykluczyć tego rodzaju możliwości.
Read more:
Lex Romanowski: Ścigani parlamentarzyści nie mogą wypełniać swoich funkcji. Sejm podjął decyzję