"ZIM: POTAJEMNA OKUPACJA PLANETY ZIEMIA"
Wielu bardzo mądrych ludzi – ekonomistów, historyków, socjologów i tak dalej – spędza swoje życie na wymyślaniu bardzo mądrych teorii na temat tego, dlaczego nasze społeczeństwo jest takie, jakie jest dzisiaj.
Ale żadna z ich analiz nigdy nie zbliży się do prawdy, jeżeli zignoruje zakazany wgląd, iż nasze społeczeństwa są pod okupacją przez wrogie mocarstwo zewnętrzne.
W ciągu ostatnich kilku lat wykazałem w niezaprzeczalnych i powiązanych ze sobą szczegółach, iż w tej chwili znajdujemy się pod pełną dominacją tego, co najpierw nazwałem globalną kryminokracją, a ostatnio nazywam ją syo-satanistyczną mafią imperialistyczną.
Wszędzie, gdzie spojrzałem – od Fundacji Rockefellera po WEF, od UNESCO po BRICS, od nazizmu po komunizm – znalazłem niepodważalne dowody kontroli przez ZIM i jego judeo-supremacyjne siatki.
Cofając się o krok od szczegółów, chciałbym teraz przedstawić ogólny zarys tego, jak postrzegam funkcjonowanie The Occupation.
Dla ZIM niezwykle ważne jest to, iż ludzie nie wiedzą, iż jego okupacja istnieje.
Dzieje się tak dlatego, iż tylko 0,2% światowej populacji jest choćby Żydami – nie mówiąc już o żydowskich suprematystów (syjonistach) – i oczywiście pozostałe 99,8% (minus chrześcijańscy syjoniści, ale plus antysyjonistyczni Żydzi) nie zgodziłoby się na dominację ZIM w ich życiu, gdyby o tym wiedzieli.
Podczas gdy różni ludzie nieuchronnie staną się świadomi i będą się sprzeciwiać różnym aspektom okupacji, dla ZIM najważniejsze jest, aby:
za. Ci ludzie nie zdają sobie sprawy z ogólnego istnienia i roli ZIM.
Nie jednoczą się z innymi, którzy sprzeciwiają się różnym aspektom jej działalności, aby przeciwstawić się okupacji jako całości.
Ponieważ ZIM kontroluje światową podaż pieniądza, a tym samym ma nieograniczone ilości gotówki do rozrzucania, poprzez swoją rozległą sieć banków, przedsiębiorstw, fundacji, instytucji, "think tanków" i organizacji pozarządowych, przejął kontrolę nad środowiskiem akademickim i wydawniczym, aby stworzyć i utrzymać sfałszowaną wersję historii, która całkowicie ignoruje jego okupację.
Jest również właścicielem prawie wszystkich mediów głównego nurtu, więc jakiekolwiek pełne ujawnienie jego istnienia i działalności może zostać uniemożliwione przed osiągnięciem masowego obiegu.
Ale choćby gdyby dziennikarze nie byli trzymani w ryzach przez właścicieli swoich mediów, za pośrednictwem ich menedżerów, to i tak prawdopodobnie nigdy nie odnieśliby się do okupacji.
Dzieje się tak dlatego, iż potężne tabu zostało starannie wzniesione, aby ludzie niechętnie choćby rozważali istnienie Okupacji, nie mówiąc już o mówieniu lub pisaniu o niej.
Jest to po części moralne tabu, ponieważ każdy, kto choćby napomknął o istnieniu Okupacji, jest uważany za Złego Człowieka – "antysemitę" lub "nazistę".
Jest to jednak również intelektualne tabu, ponieważ uważa się za i uproszczone identyfikowanie jednej ściśle powiązanej grupy przestępczej jako dzierżącej globalną władzę.
Naiwność tych, którzy połykają oficjalną narrację, jest odwracana i projektowana na tych, którzy "dają się nabrać" na tak zwane "teorie spiskowe", zwłaszcza jeżeli przypominają one ludziom dokumenty, które wcześniej okazały się fałszerstwami (i które równie dobrze mogły zostać sfabrykowane w tym bardzo dyskredytującym celu!).
Cenzura jest również wykorzystywana do uciszania informacji o okupacji, a media społecznościowe są coraz częściej postrzegane jako główne zagrożenie przez naszych globalnych władców.
Jeśli tabu i cenzura okażą się niewystarczające, by powstrzymać ludzi przed wskazaniem palcem na okupację, uruchamiana jest kolejna linia obrony – agenci ZIM (sayanim) przechodzą do ofensywy i atakują osobę zaangażowaną.
Może to być niezauważalne, poprzez stosowanie szeptanych kampanii w celu izolowania jednostki, lub otwarcie, poprzez publiczne potępianie jej "antysemityzmu".
Jeśli są zatrudnieni za wynagrodzeniem, sayanim zostanie wysłany, aby złożyć na nich skargi i starać się o ich zwolnienie.
Widzieliśmy tego wiele w ostatnich latach, ponieważ ludobójstwo w Strefie Gazy uniemożliwia wielu ludziom sumienia zachowanie milczenia.
W Wielkiej Brytanii, na przykład, nauczyciel akademicki David Miller oraz lekarze Rahmeh Aladwan i Ellen Kriesels zostali w ten sposób zaatakowani za nawoływanie do żydowskiej supremacji.
Następnym etapem jest wojna prawna, czy to w formie prywatnych oskarżeń, czy też oskarżeń o "przestępstwa z nienawiści" wysuwanych przez okupowane państwa, na czele których stoją marionetkowi "przywódcy" (w rzeczywistości aktorzy) mniej lub bardziej akceptowalni przez daną populację.
W miarę jak coraz bardziej upowszechnia się świadomość realiów okupacji, agenci ZIM opracowują plany nie tylko większej cenzury opinii i rewelacji, które uważają za zagrożenie dla swojej dominacji, ale także nowych przepisów kryminalizujących sprzeciw.