Nie mogę napisać, iż to zapisania moich przemyśleń skłonił mnie tekst częstego, bo jednak jeszcze niestałego przecież publicysty Gazety Wyborczej, Marcina Matczaka. jeżeli coś mnie skłoniło, to spory szum, wokół tego teksu, o jakoby „chrześcijańskich symbolach” świąt, Tych Świąt.
Related
SAFETY PROGRESS
17 hours ago
Paralysis or "sanitation" of Tusk
1 day ago
recommended
Uczciwy i kochający mąż szuka zwyrola
3 days ago
Martwe dzieciątko i depresyjna mamusia
1 week ago
Brak równości małżeńskiej powoduje rozwody
4 weeks ago