Niemiecka sieć Aldi testuje w Londynie nowy model sklepu samoobsługowego. Do pilotażowego projektu „Shop&Go” w Greenwich, który wystartował 18 stycznia br. mogą wejść tylko klienci, którzy wcześniej wpłacą 10 funtów (około 50 zł) poprzez specjalną aplikację. Pomysł jest nowatorską metodą zapobiegania kradzieżom przez wszędobylskich nachodźców.
Sieć Aldi znalazła sposób na nachodźców- złodziei. Pomysł nowego sklepu ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa w trakcie zakupów. Sklep działa bez kasjerów, nie ma w nim tradycyjnych kas, a cały proces zakupowy jest w pełni zautomatyzowany. Sklep w Greenwich (dzielnica Londynu) ma powierzchnię około 500 mkw. Są tam głównie produkty gotowe do spożycia, w tym napoje, pieczywo i kosmetyki. Co interesujące – nie ma w nim wózków ani koszyków — klienci wkładają produkty bezpośrednio do przyniesionych ze sobą pojemników.
System oparty został na sztucznej inteligencji, która automatycznie rejestruje wybierane produkty. Dzięki kamerom i czujnikom śledzącym ruchy klientów zakupy są naliczane bez potrzeby skanowania kodów kreskowych. Dodatkowo system rozpoznawania twarzy jest wykorzystywany do weryfikacji wieku przy zakupie alkoholu.
„Bild” donosi, iż aby wejść do sklepu, klienci muszą pobrać aplikację Aldi, zarejestrować się i dokonać przedpłaty w wysokości 10 funtów. Po rejestracji klienci otrzymują kod QR, dzięki którego mogą otworzyć drzwi wahadłowe do sklepu. „Opłata za wstęp” zostaje następnie odliczona od kwoty zakupów. jeżeli klient wyda mniej niż 12 euro, reszta zostaje automatycznie zwrócona w ciągu 48 godzin.
Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, Aldi chce sprawdzić, czy bezobsługowe sklepy mogą stać się standardem w przyszłości. Nowy system zwiększa bowiem wygodę klientów, redukuje koszty zatrudnienia i rzekomo ma zapobiegać kradzieżom, ponieważ każda osoba wchodząca do sklepu zostaje z miejsca zidentyfikowana.
NASZ KOMENTARZ: Pozostaje pytanie, czy pomysł ten okaże się trafny i zachęci inne sieci dyskontowe do pójścia w jego ślady. Oprócz tego, oczywiście nie można tam płacić gotówką, co samo w sobie jest mocno kontrowersyjne. Wiemy wszak, iż neokomunistyczne rządy potrafią zamykać swoim przeciwnikom konta bankowe. Miało to miejsce w Kanadzie oraz Wielkiej Brytanii. To bardzo groźne zjawiska – w przypadku powszechności sklepów z kasami czysto elektronicznymi, „wrogowie ludu” w ogóle nie będą w stanie dokonać zakupów.
Ponadto, powątpiewamy w to, iż nowy system zapobiegnie kradzieżom, dokonywanym przez agresywnych nachodźców. Będą oni po prostu koczować przed wejściem i wchodzić do sklepu wraz ze zwykłymi ludźmi, którzy otworzą im drzwi, dokonując opisanych wyżej czynności. Jedynym sensownym wyjściem, jest postawienie przed wejściem pary ochroniarzy, jednak to generuje koszty.
Polecamy również: Zakaz przyjmowania nachodźców w Konstytucji? Wystosowano apel