Jakaś złośliwa wróżka zaklęła Szymona Hołownię w wiecznego chłopca, co samo w sobie byłoby urocze, ale ten chłopiec nie biega po podwórku i nie łapie za warkoczyki koleżanki ze szkoły, tylko nieustannie aspiruje. Podczas głośnej debaty w Końskich to właśnie Szymon Hołownia usiłował udowodnić Karolowi Nawrockiemu, iż ten kompletnie nie nadaje się na prezydenta, bo nie wie jak się nazywają prezydenci państw nadbałtyckich i ile dronów zamówiła polska armia. Za tę dziecinadę lider Polski 2050 gwałtownie zapłacił i to kilka razy, ale zaklęcie złośliwej wróżki jest silniejsze od wyciągania wniosków.
W sobotę 26 kwietnia 2025 roku odbył się pogrzeb papieża Franciszka, na którym pojawili się między innymi prezydent Andrzej Duda z małżonką. Wiadomo nie od dziś, iż media non stop czyhają na jakąkolwiek wpadkę prezydenta, a i Pierwszej Damie nie przepuszczają. Wystarczy założyć garsonkę w nieodpowiedni odcieniu i od razu eksperci od protokołu albo mody się gotują. Jednak tym razem żadnej afery z udziałem prezydenta nie było, za to Szymon Hołownia jako druga osoba w państwie pokazał, iż kompletnie się na to stanowisko nie nadaje i w ogóle mu to nie przeszkadza w realizowaniu ambicji, aby zostać pierwszą osobą w państwie.
Hołownia dziś przyćmił wszystko, choćby pogrzeb papieża pic.twitter.com/R50Qwh4yQ4
— Kapitan Jack Sparrow (@jack__sparrow5) April 26, 2025
Scena żywcem wzięta z przygód Jasia Fasoli, ale takie tragikomiczne sytuacje już się w polskiej polityce zdarzały i to w czasach, gdy tak zwane selfie miało bardzo kiepską rozdzielczość. Jednym z polityków, który zachował się równie żałośnie, jak Szymon Hołownia, był Grzegorz Napieralski, który w 2011 roku podczas wizyty Baracka Obamy też skupił się na własnym wizerunku. Niemniej jednak tych dwóch sytuacji raczej nie da się porównać, ponieważ pogrzeb papieża w Watykanie i oficjalna wizyta prezydenta USA w Polsce, to całkowicie odmienne „okazje”, żeby sobie strzelić autoportret.
Przyznać też trzeba, iż po jakimś czasie „afera selfie” się rozwinęła i zobaczyliśmy w akcji Romana Giertycha, czy Michała Wójcika z PiS, ale i tutaj różnie są dość zasadnicze. Po pierwsze to „zwykli” posłowie, po drugie ich zdjęcia zostały zrobione w „przerwach technicznych”. Szymon Hołownia zaklęty w wiecznego chłopca zachował się beznadziejnie w samym środku uroczystości, ale zamiast przeprosić i obiecać, iż spróbuje dorosnąć, pomimo przeciwności losu, postanowił potwierdzić, iż zaklęcie działa.
Trzeba wstydu nie mieć, by w takiej chwili kręcić polityczną wojnę. Na pogrzeb papieża zaprosiłem do samolotu osoby w kryzysie bezdomności. To przedstawiciele grupy, której Franciszek pomagał w sposób szczególny. Modlimy się, przeżywamy, dokumentujemy i zapamiętamy na zawsze.… pic.twitter.com/97lM6oDsRO
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) April 26, 2025
Chwilowy entuzjazm, jaki się pojawił po szarży z debatą w Końskich właśnie został skonsumowany, czy jak kto woli roztrwoniony. Hołownia walczy nie o drugą turę, która jest poza zasięgiem Szymona Fasoli i nie o trzecie miejsce, co też jest w jego przypadku fikcją, ale o przetrwanie w polityce. Od ostatecznego wyniku w wyborach prezydenckich będzie zależało bardzo wiele, ale nic nie wskazuje na to, iż ten wynik pozwoli utrzymać się Szymkowi na powierzchni. Hołownia znów przypomniał kim jest i prawdopodobnie, to nie jest jego ostatnie przypomnienie.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!
