Polak, wierzący, ale o narodowych poglądach, chce kandydować na prezydenta RP.
Ten namiot – swoisty protest – widoczny na zdjęciu stoi już pół roku vis-a-vis ambasady USA w Warszawie i choć widnieją na nim hasła, które dzisiaj wygłasza choćby prezydent USA – oczywiście nie wszystkie hasła –, powszechne żydo-media w IIIRP/Polin skrzętnie go pomijają w swoich relacjach sprzed ambasady – tego namiotu nie ma, nie istnieje w politycznej przestrzeni medialnej. A więc tylko nieliczni przechodnie i internauci, zwłaszcza interesujący się polityką, oglądający filmy na YT, mogli o tym polskim proteście usłyszeć.
Jednym z inicjatorów i organizatorów tego protestu jest właśnie Sławek Zakrzewski, który chcąc przebić się do powszechnych żydo-mediów, a za ich pośrednictwem do świadomości Polaków, z polską, narodową, polityczną narracją, postanowił kandydować na urząd prezydenta RP. Na razie jest w trakcie rejestracji swojego komitetu wyborczego. Do 24 marca musi zebrać 1000 podpisów, a potem jeszcze 100 tys., żeby zgłosić swoją kandydaturę. Życzę Sławkowi sukcesu – pozwalam sobie na poufałość bo znamy się osobiście chyba jeszcze z warszawskiego Żoliborza. Życzę Sławkowi sukcesu także i dlatego, iż mnie nie udała się sztuka przebicia się do żydo-mediów – w urządzaniu wyborczej hucpy syjonistyczny reżim ma dużą skuteczność.
A ci z nas, którym za cały polityczny program wystarcza „szczęść boże” np. posła G.Brauna winni przychylnym okiem spojrzeć i na Sławka Zakrzewskiego, bo on także jest katolikiem, co prawda usuniętym z żoliborskiej parafii, ponieważ odważył się protestować przeciw fetowaniu syjonisty, prezydenta L.Kaczyńskiego i biskup kazał go wykluczyć z owczarni. Sławek nie ma także żadnych antypolskich powiązań politycznych z Rzymską Kurią jak G.Braun, ot, po prostu jest człowiekiem wierzącym, dlatego Polakatolik powinien udzielić wsparcia uczciwemu, polskiemu patriocie o narodowych poglądach, bo takich poglądów i politycznych postaw próżno szukać u wszystkich koncesjonowanych kandydatów.
Dariusz Kosiur