Tydzień temu pojawiły się szeroko rozpowszechnione doniesienia i pogłoski, iż izraelskie naloty i celowe zamachy w Iranie zabiły Esmaila Qaaniego, który w 2020 r. zastąpił czołowego irańskiego generała IRGC Quds Kasema Sulejmaniego, zabitego w amerykańskim ataku w Bagdadzie.
Ale we wtorek Qaani pojawił się przed tłumem w Teheranie, gdy Irańczycy wyszli na ulice, aby wesprzeć wojsko i potwierdzić swój bunt po izraelskich i amerykańskich bombach spadających na ten kraj podczas obecnego zawieszenia broni.
"Kilka serwisów informacyjnych powiązanych z grupami sprzymierzonymi z Iranem, w tym telewizja Huti Al Masirah, udostępniło materiał filmowy, na którym widać Esmaila Qaaniego, szefa Sił Quds Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, wśród tłumów protestujących w Teheranie" – pisze Al Jazeera.
"Jeśli to się potwierdzi, filmy rozwieją doniesienia, iż Qaani został zamordowany przez Izrael" – czytamy w raporcie.
Poniżej znajduje się film, który obala (zakładając, iż nie jest to deepfake lub podszywający się pod niego), iż Qaani nie został zabity w izraelskim nalocie w zeszłym tygodniu:
Ostatnie zaostrzenie walk między Izraelem a Iranem nie jest pierwszym przypadkiem, kiedy Qaani został fałszywie zgłoszony jako martwy.
Izraelscy nadawcy prezentują wideo z jego wtorkowego wystąpienia na irańskich ulicach, po tym, jak początkowe twierdzenie gwałtownie rozprzestrzeniło się w izraelskich mediach...
Podobnie jak w przypadku stosunków rosyjsko-ukraińskich, na irańskim teatrze działań wojennych panuje gęsta mgła wojenna i istnieją dowody na to, iż obie strony mają narodowych cenzorów, którzy po około 12 dniach wymiany śmiercionośnych nalotów i ostrzału rakietowego rozprawiają się z tym, jakie informacje są udostępniane.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/