PiS channels without broadcasting licenses

magnapolonia.org 1 week ago

Upolityczniony Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, uchylił wczoraj decyzje KRRiT przyznające koncesje TV Republice i wPolsce24. Wyrok dotyczy tylko koncesji naziemnej, a obie stacje mają zapasowe koncesje satelitarne. Regulator zapowiada odwołanie, co może przedłużyć sprawę o lata.

Pisowskie kanały bez koncesji na nadawanie. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przyznaniu koncesji TV Republika i w Polsce24. W uzasadnieniu sędzia wyjaśniła, iż przewodniczący KRRiT naruszył przepisy postępowania administracyjnego poprzez to, iż nie uzasadnił, dlaczego koncesje otrzymały te, a nie inne stacje. KRRiT zapowiedziała odwołanie się od wyroku.

– Nie przeanalizowano dokładnie wniosków, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa i obronności państwa, protokół z posiedzenia pojawił się po trzech miesiącach, zamiast w ciągu 14 dni – powiedziała sędzia cytowana przez Wirtualne Media. Po ogłoszeniu decyzji sądu głos zabrał Maciej Świrski przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który zaznaczył, iż decyzja o przyznaniu koncesji nie naruszyła prawa. Zapowiedział odwołanie się od wyroku.

– Dawno nie słyszałem tylu kłamstw z ust sądu. Byłem świadkiem wydawania haniebnych i sprzecznych z prawem wyroków, ale żeby tak kłamać do kamery mając przed sobą dokumenty, to trzeba być człowiekiem bez sumienia – skomentował na antenie TV Republika, Tomasz Sakiewicz, pisowski aktywista, odznaczony medalem za zasługi przez ukraińską Służbę Bezpieczeństwa.

W obronę obu kanałów zaangażowali się politycy PiS. Jarosław Kaczyński stwierdził, iż „Polska kroczy w stronę Białorusi”. Jego zdaniem „dzisiejsza decyzja sądu to likwidowanie demokracji w sposób oczywisty, bez żadnego udawania”.

Wczoraj o godziny 18.00 przy Placu Bankowym w Warszawie Kluby Gazety Polskiej zorganizowały spontaniczny protest w związku z decyzją WSA. Przybyło na niego kilkaset osób z flagami i transparentami.

NASZ KOMENTARZ: Nie znosimy obcych zapożyczeń, jednak do tej sytuacji jak ulał pasuje hinduskie powiedzenie „karma wraca”. W czasach rządów PiS atakowano niezależne media, nasyłając na nie tajne służby oraz blokując strony internetowe np. Najwyższego Czasu. Z kolei, gdy zagraniczne koncerny blokowały patriotyczne strony, profile i kanały komunikacji jak np. nasze profile na Fb i YouTube, rząd nie robił nic w celu ich ochrony. Teraz pisowcy, promujący w swoich stacjach tak nikczemne persony jak Marian Kowalski, przekonali się na własnej skórze, czym jest cenzura. Oby wyciągnęli z tego nauczkę.

Polecamy również: Warszawa: nachodźca zaatakował Polaka nożem

Read Entire Article