NASK, czyli gdy policjant kradnie

magnapolonia.org 4 weeks ago

Portal wp.pl ujawnił, iż podległa rządowi Tuska Narodowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK), która teoretycznie miała zwalczać manipulacje w Internecie, stała za publikowaniem reklam politycznych promujących Rafała Trzaskowskiego. Jednocześnie jej materiały atakowały Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Współpracowała w tym dziele ze skrajnie lewicową, finansowaną z zagranicy i powiązaną z George’m Sorosem organizacją „Akcja Demokracja”.

NASK wziął udział w kampanii Trzaskowskiego. Z informacji ujawnionych przez wp.pl wynika, iż reklamy były publikowane przez profile na Facebooku “Wiesz Jak Nie Jest” i “Stół Dorosłych”, których administrator jest nieznany. Wydano na nie 400 tys. zł niewiadomego pochodzenia. Jest to kwota przewyższająca wydatki na reklamy facebookowe wszystkich oficjalnych komitetów wyborczych. Dla porównania, w okresie od 15 lutego do 16 marca 2025 roku, sztab Trzaskowskiego wydał na reklamy na Facebooku ponad 235 tysięcy złotych, sztab Nawrockiego ponad 83 tysiące złotych, a sztab Mentzena 22,5 tysiąca złotych.

“Zidentyfikowaliśmy trzy osoby występujące w reklamach. Potwierdziły nam, iż zostały zachęcone do udziału w nich przez ludzi z fundacji Akcja Demokracja” – czytamy.

Portal podkreśla, iż zarząd „Akcji Demokracja” przyznał, iż pracownik fundacji pomagał zagranicznemu partnerowi organizacji w znalezieniu chętnych do wzięcia udziału w nagraniach. W nadesłanej odpowiedzi wskazano: “Zrobiliśmy uprzejmość firmie, z którą stale współpracujemy i na tym skończyła się nasza rola”.

14 maja 2025 roku Ośrodek Analizy Dezinformacji NASK poinformował o zidentyfikowaniu reklam politycznych, które mogły być finansowane z zagranicy. Sieć alarmowała, iż materiały mogły stanowić próbę zewnętrznej ingerencji w polską kampanię wyborczą.

Co ciekawe, NASK twierdzi, iż poszkodowanym tej „operacji” jest… Rafał Trzaskowski, którego reklamy wspierały. „Analiza wskazuje na możliwą prowokację. Jej celem mogło być działanie na szkodę kandydata rzekomo wspieranego przez tego typu reklamy oraz destabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi” – twierdzi NASK w swoim komunikacie.

Według ustaleń Patryka Słowika i Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski, za reklamami stoi fundacja Akcja Demokracja oraz austriacka firma Estratos Digital GmbH. Prezesem Akcji Demokracja jest skrajnie lewicowy aktywista Jakub Kocjan, który do marca 2025 roku pełnił funkcję asystenta poseł KO Iwony Karolewskiej. W przeszłości dumnie fotografował się z Trzaskowskim i ludźmi z jego otoczenia.

„Jakub Kocjan nie jest współpracownikiem NASK i nie współtworzy Parasola Wyborczego w żaden sposób” – błyskawicznie przekazał PAP Jacek Dziura, dyrektor pionu mediów i komunikacji NASK. Dodał, iż Kocjan przyszedł na otwarte spotkanie dotyczące dezinformacji, które zostało zorganizowane przez NASK w ramach Parasola Wyborczego. Spotkania są przeznaczone dla organizacji pozarządowych, influencerów i dziennikarzy, do tej pory odbyło się ich 11 – wskazał Dziura.

Kocjan, który objął stanowisko prezesa 1 marca 2025 roku, jest doktorantem w Instytucie Nauk Prawnych PAN oraz laureatem Nagrody Prezydenta Warszawy im. Tadeusza Mazowieckiego z 2020 roku. Rafał Trzaskowski wyróżnił go „za działania prodemokratyczne i antyfaszystowskie”.

Wszystko wskazuje na to, iż instytucje podległe rządowi Tuska są bezpośrednio zaangażowane w kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego. To jeszcze nie wszystko – ta sama instytucja, czyli NASK, wielokrotnie atakowała wraz z podobnym portalem Demagog, niezależne media, nazywając je „prorosyjskimi”, oczywiście bez przedstawienia jakichkolwiek dowodów. Ataki spadły m.in. na naszą redakcję. Tak właśnie wygląda „Uśmiechnięta Polska” A.D. 2025.

NASZ KOMENTARZ: Kto wierzy w dyzmokrację, ten sam sobie szkodzi.

Zdjęcie poglądowe: Jakub Kocjan

Polecamy również: Ukraińcy planowali zamachy terrorystyczne w Niemczech

Read Entire Article