Koniec tanich paczek z AliExpress. Rząd wprowadza nowy system, ceny poszybują w górę?

dailyblitz.de 2 hours ago

Miliony Polaków regularnie korzystają z ofert chińskich gigantów e-commerce, takich jak AliExpress czy Temu, kuszeni niezwykle niskimi cenami. Jednak ta era może dobiegać końca. Rząd, za pośrednictwem Ministerstwa Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), finalizuje prace nad nowym, zautomatyzowanym systemem kontroli celnej, który ma na celu uszczelnienie systemu podatkowego. Dla konsumentów oznacza to jedno: koniec z zaniżaniem wartości przesyłek i konieczność zapłaty pełnego podatku VAT. Eksperci ostrzegają, iż ceny wielu popularnych produktów mogą wzrosnąć o blisko jedną czwartą, a czas oczekiwania na paczkę znacząco się wydłużyć. Zmiany, które mają wejść w życie w 2025 roku, to prawdziwa rewolucja dla polskiego rynku e-commerce i cios dla łowców okazji.

Co dokładnie się zmienia? Nowy system KAS bierze paczki pod lupę

Dotychczasowy system kontroli przesyłek spoza Unii Europejskiej opierał się w dużej mierze na deklaracjach wartości składanych przez nadawców. Powszechną praktyką było oznaczanie paczek jako „prezent” lub deklarowanie ich wartości na symboliczną kwotę, np. 1-2 dolary, co pozwalało unikać naliczania 23% podatku VAT. Ten proceder generował ogromne straty dla budżetu państwa, szacowane na setki milionów złotych rocznie.

Nowe rozwiązanie, nad którym pracuje Krajowa Administracja Skarbowa, ma całkowicie zmienić tę sytuację. Będzie to zaawansowany system informatyczny, wykorzystujący algorytmy sztucznej inteligencji do weryfikacji realnej wartości przesyłek. System będzie automatycznie analizował dane takie jak: kraj pochodzenia, rodzaj towaru, jego waga, a choćby dane sprzedawcy i kupującego. W przypadku podejrzenia zaniżenia wartości, paczka zostanie automatycznie oflagowana i skierowana do szczegółowej kontroli. To oznacza koniec ery, w której telefon za 500 zł mógł przekroczyć granicę z deklaracją wartości na poziomie 10 dolarów.

Jak to wpłynie na Twoje zamówienie? Wyższe ceny i dłuższe oczekiwanie

Wprowadzenie nowego systemu będzie miało bezpośrednie i odczuwalne konsekwencje dla wszystkich, kto zamawia towary z platform takich jak AliExpress, Temu czy Shein. Najważniejsza zmiana dotyczy ceny końcowej produktu. Do każdej przesyłki, której wartość zostanie prawidłowo oszacowana, doliczony zostanie podatek VAT. Co to oznacza w praktyce?

  • Wzrost cen: Do realnej wartości produktu i kosztów wysyłki zostanie doliczone 23% VAT. Oznacza to, iż gadżet elektroniczny kosztujący 100 zł, w rzeczywistości będzie kosztował 123 zł plus ewentualne opłaty manipulacyjne operatora pocztowego.
  • Wydłużony czas dostawy: Każda przesyłka, która wzbudzi podejrzenia systemu, trafi do kontroli manualnej. Proces weryfikacji, który może wymagać od kupującego przedstawienia dowodu zapłaty (np. wyciągu z konta), może wydłużyć czas oczekiwania na paczkę nawet o kilka tygodni.
  • Dodatkowe formalności: W niektórych przypadkach konsument może zostać wezwany do złożenia wyjaśnień lub dostarczenia dokumentów potwierdzających transakcję. To komplikuje i wydłuża cały proces zakupowy, który dotychczas był niezwykle prosty.

Warto pamiętać, iż nowy system ma być bezwzględny. Nie będzie miało znaczenia, czy zamawiamy elektronikę, ubrania czy drobne akcesoria – każda paczka będzie podlegała tej samej, zautomatyzowanej analizie ryzyka.

Dlaczego rząd zdecydował się na ten krok właśnie teraz?

Decyzja o uszczelnieniu systemu celnego nie jest przypadkowa i wynika z kilku kluczowych czynników. Po pierwsze, chodzi o ogromne straty finansowe dla budżetu państwa. Skala importu z Chin jest gigantyczna, a każda paczka bez opłaconego VAT to realna strata dla finansów publicznych. Rząd szuka dodatkowych wpływów, a rynek e-commerce jest jednym z najbardziej oczywistych obszarów do uszczelnienia.

Po drugie, to kwestia uczciwej konkurencji. Polscy i europejscy przedsiębiorcy, którzy muszą doliczać VAT do swoich produktów, od lat alarmowali, iż znajdują się na przegranej pozycji w starciu z chińskimi sprzedawcami. Nowe przepisy mają na celu wyrównanie szans i sprawienie, by zasady gry były takie same dla wszystkich. To również odpowiedź na naciski ze strony unijnych regulacji, które dążą do ujednolicenia rynku i zwalczania nieuczciwych praktyk podatkowych w sektorze e-commerce.

Czy to koniec ery tanich zakupów z Chin? Co dalej z AliExpress i Temu?

Wprowadzenie nowego systemu z pewnością zakończy erę „ultra tanich” zakupów, gdzie cena na stronie była ceną ostateczną. Nie oznacza to jednak całkowitego końca handlu z Chinami. Platformy takie jak AliExpress już teraz częściowo dostosowują się do unijnych wymogów, oferując opcję IOSS (Import One-Stop Shop), gdzie VAT jest pobierany w momencie zakupu. Nowy polski system ma jednak sprawić, iż ominięcie tego obowiązku będzie praktycznie niemożliwe.

Co to oznacza dla konsumentów w 2025 roku? Przede wszystkim konieczność bardziej świadomych zakupów. Należy liczyć się z tym, iż końcowa cena produktu będzie wyższa o około 23%. Warto będzie dokładniej porównywać oferty z lokalnymi sklepami, ponieważ różnica w cenie może okazać się znacznie mniejsza niż dotychczas. To fundamentalna zmiana, która na stałe przemodeluje nawyki zakupowe milionów Polaków i przywróci bardziej równe warunki na rynku handlu detalicznego.

Read more:
Koniec tanich paczek z AliExpress. Rząd wprowadza nowy system, ceny poszybują w górę?

Read Entire Article