Grabiec wanted to do well, but it turned out as always

Jan Grabiec to jeden z bardziej memicznych polityków, co głównie zawdzięcza swojej oryginalnej urodzie, ale też mało fortunnym wypowiedziom. Nie przeszkodziło mu to jednak w robieniu kariery politycznej i w tej chwili sprawuje najwyższe funkcje, bo jest zarówno ministrem bez teki i szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Na takich stanowiskach trzeba bardzo uważać, co się robi i co się mówi, a Jan Grabiec nie pierwszy raz najwyraźniej zapomniał o tej złotej regule. Jego świąteczny wpis na portalu X wywołał prawdziwą lawinę komentarzy i co więcej oberwało się nie tylko autorowi, ale rykoszetem dostał Donald Tusk.

O co konkretnie chodzi? Do pełnego zrozumienie tej krótkiej, ale dynamicznej historii potrzebna jest mała podróż w czasie. W 2022 roku Donald Tusk udzielił wywiadu portalowi NaTemat.pl, w którym padła słynna i oczywiście całkowicie absurdalna deklaracja:

Natychmiast musi być obniżona marża Orlenu i Lotosu. Dane publikowane przez te spółki jasno pokazują, iż od stycznia nastąpił skokowy wzrost ich zysków. Na początku roku marża na baryłce wynosiła 1,9 dolara, a w maju już ponad 59 dolarów! (…) Po prostu trzeba podejmować decyzje, w tym przypadku decyzje o możliwie minimalnej marży dla takich firm jak Orlen czy Lotos. Wtedy można utrzymać wzrost cen w ryzach.

Jak zauważył, to właśnie inflacja i szalejąca drożyzna może doprowadzić do przegranej Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach. Nasza dziennikarka Anna Dryjańska zapytała także byłego premiera, ile kosztowałby litr paliwa, gdyby był u władzy. – 5,19 zł – odpowiedział bez wahania.

Paliwo po 5,19 zł ciągnie się za Donaldem Tuskiem5,19 dłużej niż „100 konkretów na 100 dni rządów”, dlatego ten temat, jak zresztą wiele innych pustych obietnic, konsekwentnie jest wyciszany. Jan Grabiec postanowił przypodobać się szefowi i pokazać, iż jednak cud nastąpił, a paliwo jest choćby tańsze niż 5,19 zł.

Wesołych Świąt! pic.twitter.com/oFlLZ9Ex1Z

— Jan Grabiec (@JanGrabiec) April 19, 2025

Szlachetne intencje zamieniły się w prawdziwe wirtualne piekło, bo użytkownicy X natychmiast wychwycili manipulację, a po drugie zaczęli przypominać, co konkretnie obiecywał Donald Tusk i w żadnym punkcie słowa nie dotrzymał. 3 lata temu obecny premier mówił o obniżeniach marż Orlenu i Lotosu, co nigdy nie nastąpiło i w dodatku próżno na tych stacjach szukać paliwa po 5,15 zł. Stacja, która się chwali takimi cenami należy do francuskiej sieci Carrefour, natomiast tak niska cena jest związana tylko i włącznie z promocją zaplanowaną na otwarcie stacji. W innych stacjach tej samej sieci tak niska cena paliwa jest nieosiągalna.

Przypadek Jana Grabca demaskuje uwielbiane przez polityków metody manipulacji, ale też pokazuje, iż wbrew oczekiwaniom metody te nie są skuteczne. 1000 razy powtarzane kłamstwo nie stało się prawdą, ale tyle samo razy lub więcej zostało obnażone. „Ciemny lud” nie kupił paliwa po 5,19 zł i 100 konkretów na 100 dni, tak jak nie kupuje 700 miliardów na inwestycje i rewolucyjnych deregulacji. Szczególnie w Internecie trzeba bardzo uważać co się pisze i jakie zdjęcia albo nagrania się wkleja. Grabiec za swój brak ostrożności z pewnością nagrody od Tuska nie odbierze, ale za to może zebrać burę i to nie mniejszą niż zebrał w Internecie.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!