Podobno trzeba będzie drzeć. Dziś rano mama zadzwoniła, żeby mi to powiedzieć. Że trzeba będzie drzeć, żeby im się nie liczyło do frekwencji. Pod żadnym pozorem nic nie zaznaczać i nie wrzucać, podrzeć swoją kartkę do referendum. Tak przeczytała i pośpieszyła, żeby mnie poinformować. Jak drzeć? Pytam. W dzień wyborów tym bardziej w miejscu głosowania...
Related
SAFETY PROGRESS
21 hours ago
Paralysis or "sanitation" of Tusk
1 day ago
recommended
Uczciwy i kochający mąż szuka zwyrola
3 days ago
Martwe dzieciątko i depresyjna mamusia
1 week ago
Brak równości małżeńskiej powoduje rozwody
4 weeks ago