24 marca 1999 roku wojska NATO rozpoczęły bombardowania trwające w ówczesnej Jugosławii 78 dni. Był to ostatni akt dramatu w kraju, który wcześniej utracił dużą część obszaru na rzecz nowo powstałych państw czyli Chorwacji, Słowenii oraz Bośni i Hercegowiny. Ledwie chwilę wcześniej do NATO wstąpiła m.in. Polska, gdyż nastąpiło to 12 marca. Bezpośrednim pretekstem do nalotów, które polskie władze poparły była tzw. „zbrodnia w Raczaku”. W książce Germinala Civikowa „Proces Miloszewicia. Relacja obserwatora” autor będący na wszystkich rozprawach na których sądzony był Miloszewic opisywał sprawę rzekomej zbrodni, która jak twierdzi „odegrała zasadniczą rolę w przygotowaniu wojny przez państwa NATO przeciwko Jugosławii”.
Jak się fabrykuje zbrodnię wojenną
Wszystko zaczęło się od tego, iż „szef misji OBWE, William Walker odwiedził 16 stycznia 1999 z dużą grupą dziennikarzy wieś i natychmiast przedstawił swoją ocenę. Zobaczył początkowo zwłoki ponad dwudziestu, w większości starszych mężczyzn, którzy najwyraźniej zostali zgładzeni tam, gdzie leżeli. Sporządzony następnego dnia, pod kierunkiem Walkera <<Special Report>> misji OBWE w Kosowie stwierdzał, iż znaleziono dowody <<samowolnych aresztowań, zabójstw i okaleczeń bezbronnych osób cywilnych>>”. Tego typu szybka interpretacja misji w kwestii przyczyn śmierci znalezionych ciał ludzi posłużyła właśnie do legitymizacji ataku na Jugosławię. Przeciwko tym oskarżeniom jak się dowiadujemy z książki protestowali Serbowie twierdząc, iż zabitymi byli bojownicy z terrorystycznej Wyzwoleńczej Armii Kosowa. Bardzo gwałtownie dziennikarze „Le Figaro”, „Liberation” oraz „Le Monde” stwierdzili, iż wersja Walkera jest niewiarygodna. Również niewiarygodni byli trzej świadkowie zeznający w tejże sprawie, którym zadawał pytania sam Miloszewic. Do tego jeszcze dochodziły ustalenia z obdukcji lekarzy białoruskich, fińskich oraz jugosłowiańskich, którzy także zaprzeczali wersji Walkera.
Propaganda poszła w świat
Zarówno jednak sędzia oskarżający Miloszewica, jak i ludzie mieniący się dziennikarzami oraz politycy polscy czy też choćby niemieccy, wśród których prym wiódł wtedy Joschka Fisher, Partii Zielonych przyjęli wersję Walkera i w związku z tym podjęto decyzję o napaści na Jugosławię. Najbardziej ostry atak z polskich osobistości przypuścił Marek Edelman, ostatni ówcześnie żyjący przywódca powstania w Gettcie Warszawskim, który rzekome mordowania Albańczyków przez Serbów nazwał „Holokaustem Albańczyków kosowskich”, o czym pisze w książce „NATO na Bałkanach. Rozpad Jugosławii” Piotr Bein. Prawdziwą przyczyną uderzenia na Jugosławię był brak zgody Miloszewica na podpisanie porozumień w Rambouillet. Jednym z punktów tejże umowy był prywatyzacja całej gospodarki Kosowa. „Ponieważ gospodarka była przed agresją NATO niemal w całości własnością państwową, oznaczało to zorganizowaną kradzież majątku Jugosławii. Jasnym więc stało się, iż był to szantaż, na który przywódca Jugosławii nie był w stanie się zgodzić. Tym czasem to właśnie Albańczycy dokonali prawdziwej czystki etnicznej, wypędzając z Kosowa 250 tys. Serbów, Macedończyków czy Romów. Zginęło wtedy ok. 2 tys. osób. choćby sekretarz generalny NATO George Robertson sam potwierdzał kto dokonywał czystek etnicznych w Jugosławii.
Allied Force i zbrodnie wojenne NATO i smutny koniec Miloszewica
Od 24 marca do 20 czerwca 1999 trwała operacja nazwana Allied Force, a mająca wymusić na władzach Jugosławii zgodę na narzucone siłą warunki. W wyniku nalotów zginęło ok. 4 tys. ludzi, w tym 500 żołnierzy. „Zmasowane naloty zniszczyły prawie całą infrastrukturę kraju – drogi, mosty, fabryki, węzły kolejowe, budynki użyteczności publicznej. Dokonano także zbrodniczych nalotów na budynki telewizji państwowej zabijając tam dziennikarzy. Do tego „przypadkowo” zbombardowano siedzibę ambasady Chin. W końcu w czerwcu 1999 roku pod wpływem Wiktora Czernomyrdina oraz reprezentującego Unię Europejską prezydenta Finlandii Martii Ahtisaari Miloszewic zgodził się na ultimatum ustanowione między USA, Rosją, Unią Europejską, a Artisaarim. W efekcie musiał on zgodzić się choćby na wycofanie swoich wojsk i zgodę na wejście wojsk KFOR do Kosowa. To był początek wejścia tak naprawdę na te tereny Amerykanów i zamontowania w Kosowie swojej bazy. Miloszewic natomiast pomimo wygranych wyborów, przegrał z „kolorową rewolucją” czego efektem było aresztowanie go po jakimś czasie oraz oskarżenie w procesie przypominającym farsę, co w Jego przypadku było bardzo niewygodne dla tych, którzy nie byli w stanie mu niczego udowodnić. Efektem tego było uniemożliwianie mu leczenia, choć twierdził iż jest w więzieniu podtruwany. A ostatecznie zmarł on oficjalnie na atak serca 11 marca 2006 roku w haskim więzieniu. Efekt zbrodniczych bombardowań i późniejszych ustaleń oraz zdarzeń był także początkiem końca Jugosławii. Została ona przekształcona w Serbię i Czarnogórę, a później pokawałkowana. W 2006 roku Czarnogóra ogłosiła niepodległość, a dwa lata później uczyniło to Kosowo, które stało się miejscem największej w tamtym rejonie bazy wojskowej USA.
Bartłomiej Doborzyński