Chciałoby się rzec: szewcze pilnuj swego kopyta, choć współcześnie to może być depaletyzator butelek szklanych. Po raz kolejny niedoszły senator i poseł SLD, na łamach lewicowej skądinąd gazety, obraża rozum, kpi z wiedzy historycznej, tumani młode pokolenie na temat realnego socjalizmu i Polski Ludowej. Szkoda medialnej przestrzeni na prostowanie błędów, którymi usiany jest słowotok biznesmena...
- Homepage
- Polish politics
- When the monster is Marx and the blessed businessman
Related
„Więzień ratusza”. Prolog książki Joanny Miziołek
11 hours ago
BODNAROWCY
1 day ago
recommended
CBA w „upadłości”
1 week ago