Gdy po wojnie komuniści straszyli nas, iż „imperialiści amerykańscy” mogą nas za chwilę zaatakować bombami atomowymi, po Polsce kursował dwuwiersz:
„Panie Truman! Zrzuć ta bania
– Bo tu nie do wytrzymania!”
Obecnie cały świat wstrzymuje dech, czy pan Trump zrzuci ta bania na Fodor, czy każe flotylli okrętów, która właśnie z Zatoki Omańskiej wpływa na Zatokę Perską, obłożyć ogniem cały Iran? A może postanowi tylko dołożyć trzeci maszt z flagą USA przed Białym Domem? Kto wie?
Najbardziej zdumiewające jest, iż świat zachowuje zupełny spokój. Na przykład w Polsce znacznie więcej zainteresowania budzi to, co p. mec. Roman Giertych powie o WCzc. Szymonie Hołowni – niż to, co zrobi prezydent USA! Oczywiście wszystko przebija Jagiellonia Białystok i to, czy Wieczysta Kraków będzie grać w Sosnowcu.
A przecież bardzo prawdopodobny jest scenariusz, w którym ChRL oświadczy, iż atak na Iran będzie potraktowany jako atak na Chiny, państwa NATO staną po stronie USA, Rosja stanie po stronie ChRL – i po świecie zaczną latać rakiety, nie daj Boże: z ładunkami nuklearnymi. I za rok ci, co będą jeszcze w stanie wyleźć z ruin, będą tęsknić za pięknym światem, w którym p. Urszula von der Leyen kradła miliardy, a p. Kaczyński kłócił się z p. Tuskiem.
Ale nikt jakoś nie kupuje w panice świec, cukru i soli, nic nie słyszę, by majątki zbijali producenci tanich schronów przeciw-atomowych; spokój, cisza – a przede wszystkim: cztery dni laby. Karkówka na grille kupiona. Żyć – nie umierać.
Proszę pamiętać, iż Rosja zapewniła Iran o „wiecznej przyjaźni”, a ChRL zapowiedziała, iż „Nie zostawi Iranu samego – niezależnie od okoliczności”. No, więc okoliczności są takie, iż flota USA wpłynęła do Zatoki Perskiej. I co?
Na miejscu JE Jìn-Pínga Xí minimum, co bym zrobił, to ogłosił Wielkie Manewry „Wyzwolenie”, zebrał ze dwa miliony żołnierzy na brzegu Cieśniny Tajwańskiej, i skierował w te okolice całą flotę – i obserwował z satysfakcją, jak lotniskowce i pancerniki USNavy w panice opuszczają Zatokę Perską i zaczynają opływać Cejlon śpiesząc na Wschód.
A oprócz tego bym ogłosił, iż jeżeli USA zaatakują nuklearne instalacje w Iranie, to Chiny zaatakują nuklearne instalacje w Izraelu!
Być może w Chinach nie jest znana pouczająca historii o kłótni dwóch krakowskich dorożkarzy, walących batami i krzyczących „Ty bijesz mojego pasażera – to ja będę bił twojego!”. Sądzę jednak, iż jest to jedna z miliona pouczających mądrości Wschodu – chociaż… rykszarze nie mieli batów… Na wszelki wypadek ją przypomniałem.
ChRL pretenduje do miana największego mocarstwa na świecie. Czy szanuje swoje oświadczenia – czy lekce je sobie waży i wykorzystuje okazję, by poszerzyć swoje wpływy w Azji Środkowej i w Afryce?
Zobaczymy!
Janusz Korwin-Mikke
Źródło: FB JKM
