
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Michael Waltz rozmawia z kimś w Białym Domu 14 lutego 2025 r. w Waszyngtonie.
© Andrew Harnik/Getty Images
Prezydent USA Donald Trump zabrał głos w obronie swojego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Mike'a Waltza po doniesieniach, iż ten ostatni nieumyślnie włączył dziennikarza do tajnej rozmowy na temat strategii wojskowych w Jemenie.
W poniedziałek dziennikarz The Atlantic Jeffrey Goldberg ujawnił historię szczegółowo opisującą rzekome rozmowy między czołowymi członkami administracji dotyczące planowanych ataków powietrznych na rebeliantów Huti w tym bliskowschodnim kraju.
Wyciek rzekomo spowodował wezwania do dymisji Waltza i oskarżenia w administracji, iż jest lekkomyślny, niedbały i niekompetentny.
Źródła cytowane przez Politico we wtorek wskazały, iż skutki będą w dużej mierze zależeć od reakcji Trumpa na incydent.
W wywiadzie telefonicznym dla NBC News we wtorek Trump zbagatelizował incydent, nazywając sytuację „jedyną usterką od dwóch miesięcy” i twierdząc, iż nie miała ona „żadnego wpływu” na operację wojskową.
„Michael Waltz wyciągnął wnioski i jest dobrym człowiekiem” — powiedział prezydent.
Trump nakazał „potężną akcję militarną” przeciwko bojownikom Huti z Jemenu w zeszłą sobotę, oskarżając ich o prowadzenie „nieustępliwej kampanii piractwa, przemocy i terroryzmu przeciwko amerykańskim i innym statkom, samolotom i dronom”.
Grupa, oficjalnie znana jako ruch Ansar Allah, kontrolowała duże części Jemenu — w tym stolicę Sanę — od połowy lat 2010.
Organizacje praw człowieka wielokrotnie potępiały amerykańskie naloty na ten kraj za przyczynianie się do śmierci cywilów i pogarszanie kryzysu humanitarnego.
Niektórzy analitycy polityki zagranicznej ostrzegają, iż ataki USA grożą eskalacją napięć z Iranem, oskarżanym przez Waszyngton o wspieranie Hutich, co może doprowadzić do szerszego konfliktu regionalnego.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/614759-trump-reaction-waltz-yemen-leak/