Nie od dziś wiadomo, iż wolność słowa łączy się z odpowiedzialnością za słowa i w sposób szczególny dotyczy to osób publicznych, a jeszcze bardziej funkcjonariuszy publicznych. Szymon Hołownia jest Marszałkiem Sejmu, czyli drugą osobą w państwie i z takiej pozycji, w lipcu 2025 roku, wypowiedział się w “Gościu Wydarzeń” na antenie Polsat News. W trakcie wywiadu padły głośne do dziś słowa o “zamachu stanu”, do którego Hołownię mieli namawiać ludzie, którym “nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”.
Z tych słów Marszałek Sejmu musiał się wielokrotnie tłumaczyć i robił to w dość osobliwy sposób, twierdząc między innymi, iż „zamach stanu” to było określenie publicystyczne, a nie prawne. Okazało się jednak, iż prawnie też się trzeba z tego wytłumaczyć, ponieważ mecenas Bartosz Lewandowski, pełnomocnik Krajowej Rady Sądownictwa, złożył wniosek do prokuratury o przesłuchanie Szymona Hołowni w charakterze świadka, w związku z jego wypowiedzią o „zamachu stanu”. Wniosek został przez prokuraturę uwzględniony i dołączony do akt postępowania z zawiadomienia prezesa TK Bogdana Święczkowskiego. Zawiadomienie wskazywało na możliwość popełnienia przestępstwa polegającego na zamachu stanu, przez najwyższych urzędników państwowych: premiera, marszałków Sejmu i Senatu, ministrów, szefa Rządowego Centrum Legislacji.
W październiku Szymon Hołownia stawił się na pierwszym terminie w prokuraturze i złożył obszerne zaznania, ale prokuratura uznała, iż konieczne jest ponowne przesłuchanie, które miało się odbyć dziś. Miało się odbyć, ale się nie odbyło, bo świadek nie stawił się na wezwanie, usprawiedliwiając swoją nieobecność wyjazdem zagranicznym, ale też ekspertyzą prawną.
Z tytułu bycia organem państwa wyniknęła konieczność zasięgnięcia opinii prawnej, wybitnego pana profesora Andrzeja Sakowicza i z jego opinii wynika jednoznacznie, iż w dzisiejszym przesłuchaniu nie jest możliwy udział przedstawicieli Krajowej Rady Sądownictwa i Trybunału Konstytucyjnego. Nie są to bowiem podmioty, które można uznać za pokrzywdzone w tej sprawie – oświadczył pełnomocnik Szymona Hołowni mec. Filip Curyło.
Z takim stanowiskiem nie zgadza się prokuratura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba wyjaśnił, dlaczego konieczne jest ponowne przesłuchanie świadka, jak również kategorycznie sprzeciwił się wykładni prawnej przekazanej przez pełnomocnika świadka:
Przesłuchanie miało dotyczyć również kwestii różnych wątków. Wśród tych są m.in. trybunalski, o Sądzie Najwyższym, KRS, KRRiT i częściowo sejmowy. (…) Pełnomocnik świadka zakwestionował konieczność składania zeznań poprzez odpowiedzi na pytania zadane przez “nieuprawnione w tym postępowaniu” podmioty (…) Po analizie tego pisma Prokuratura Okręgowa w Warszawie stwierdza, iż nie zostały dochowane względy tzw. kindersztuby procesowej. Uznajemy, iż w sposób nieuprawniony pełnomocnik świadka, a de facto również świadek, uzurpował sobie prawo do oceniania, kto może być pokrzywdzony, a kto nie może, co należy do gestii prokuratury. (…) W związku z faktem, iż nie byliśmy wcześniej poinformowani o terminie wizyty zagranicznej, uznajemy, iż złożenie przez pełnomocnika takiego pisma jest wyrazem braku szacunku nie tylko dla prokuratury, ale również dla stron procesowych, m.in. przedstawiciela organu prezesa TK.
Takie samo stanowisko zajął mec. Bartosz Lewandowski, pełnomocnik KRS. Prokuratura wyznaczyła Szymonowi Hołowni dwa nowe terminy przesłuchań na dzień 11 i 17 grudnia. Wskazane terminy niosą za sobą bardzo istotną informację, mianowicie taką, iż w grudniu Szymon Hołownia prawdopodobnie nie będzie już Marszałkiem Sejmu, bo zgodnie z umową koalicyjną tę zaszczytną funkcję ma przejąć Włodzimierz Czarzasty. Biorąc pod uwagę ile kłopotów przyniosła Szymonowi Hołowni jedna wypowiedź, która wcale nie była oderwana od faktów, były szef partii własnego imienia pewnie tylko spotkania w domu Adama Bielana bardziej żałuje. Tak, czy inaczej, obie sprawy z udziałem Szymona Hołowni pokazują dobitnie, iż Donald Tusk i „koalicja 13 grudnia” nie wybaczają jednego słowa prawdy o sobie i mszczą się surowo za każdy kontakt ze śmiertelnym wrogiem politycznym.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

















