The Empire Strikes Back, or How the Prime Minister and the Chancellery of the Prime Minister realize a 1000 Years of History

dzienniknarodowy.pl 1 month ago

Wczorajszy Piknik Tysiąclecia w Warszawie miał być wielką celebracją tysiąclecia koronacji Bolesława Chrobrego. Były F-16, drony, koncerty, flagi, wielkie słowa. Było też coś, co na zawsze zapisze się w annałach nieporozumienia między tradycją a współczesnym marketingiem: oddział szturmowców Imperium z “Gwiezdnych Wojen”.

Tak, dobrze czytacie. Według wpisu KPRM, na Wybrzeżu Kościuszkowskim czekała na uczestników “niespodzianka” — ludzie przebrani za żołnierzy Galaktycznego Imperium. Bo czy jest coś bardziej polskiego i średniowiecznego niż hełmy z plastiku i karabiny laserowe?

Premier Donald Tusk, przejęty atmosferą (“jestem bardzo poruszony” — cytat), najwyraźniej nie zauważył, iż wśród biało-czerwonych flag przemyka Darth Vader i jego załoga. A może zauważył i uznał to za trafną metaforę obecnych czasów? Kto wie.

Wszystko to pod hasłem “czcimy tysiąclecie korony polskiej”. Cóż, jeżeli cześć oddaje się w towarzystwie bohaterów z Disneya, to rzeczywiście “niesamowite rzeczy dzieją się na bulwarach wiślanych”. Może przy kolejnej rocznicy zobaczymy jeszcze więcej trafnych odniesień: Frodo wręczający insygnia władzy? Batman w koronie?

Świętowanie narodowych rocznic zmienia się w spektakl memów na żywo. jeżeli jeszcze ktoś miał wątpliwości, czy władza rozumie słowo “tradycja”, to odpowiedź właśnie przemknęła mu przed oczami w białym pancerzu i z blasterem w ręku.

Read Entire Article