W sobotę 25 stycznia br. policjanci z Bydgoszczy zatrzymali 45-letniego Gruzina, który dzień wcześniej wjechał autem w budynek komisariatu. W ocenie policji wszystko wskazywało na to, iż zrobił to celowo. Cudzoziemiec miał dodatkowo prawie dwa promile alkoholu we krwi. Skierowali do bodnarowskiej prokuratury wniosek o jego aresztowanie. Ta go odrzuciła.
Nie będzie aresztu dla pijanego Gruzina, który wjechał w komisariat. “Mężczyzna kilkukrotnie wjeżdżał w szklane drzwi automatyczne prowadzące do pomieszczenia dla interesantów. Na szczęście w środku był tylko jeden petent, który, widząc co się dzieje, zdołał się schronić w głębi pomieszczenia” – napisała w swoim komunikacie policja.
Czyn imigranta bulwersuje, zwłaszcza iż mógł doprowadzić do utraty zdrowia i życia wielu osób. Jak się jednak okazało, doszło do jeszcze większego skandalu. Oto policja zawnioskowała do prokuratury o złożenie wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie sprawcy. Wniosku nie przygotowano.
„Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do winy i wyraził skruchę. Tłumaczył, iż jego działanie spowodowane było upojeniem alkoholowym. Także zapis z monitoringu potwierdza taką wersję, a prokurator nie doszedł do przekonania, iż oskarżony chciał wyrządzić komuś krzywdę” – powiedziała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Agnieszka Adamska-Okońska. Prokuratura przekazała, iż wobec mężczyzny zastosowano „poręczenie majątkowe w kwocie kilku tysięcy złotych oraz dozór policji”.
„Za czyn, którego się dopuścił, nie grozi mu wysoka kara, więc ta przesłanka nie jest spełniona. Mężczyzna ma także stałe miejsce zamieszkania” – skłamała prokurator Adamska-Okońska, tłumacząc skandaliczną decyzję.
Mężczyzna usłyszał w sobotę zarzuty dotyczące prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości – 1,8 promila oraz zniszczenia mienia jako czynu o charakterze chuligańskim. Grozi mu choćby pięć lat więzienia.
NASZ KOMENTARZ: To bardzo ciekawe, iż według prokuratury kara 5 lat więzienia nie jest wysoka i w związku z tym nie powinno się stosować aresztu. Czyżby tamtejsi funkcjonariusze już wiedzieli, iż w ogóle nie dostanie kary odsiadki, bo jest imigrantem?
Polecamy również: Kliczko uruchomił w swoim domu burdel. Dostał nagrodę im. Adamowicza