Radosław Sikorski zapowiedział wspólny, norwesko-niemiecko-polski pakiet wsparcia dla Ukrainy. Jak podkreślił, środki mają sfinansować szybkie dostawy amerykańskiej broni. Chodzi o 500 mln dolarów. Pojawiły się jednak nieścisłości.
Sikorski znów szasta pieniędzmi Polaków. – Polska wraz z Niemcami i Norwegią przekaże 500 mln dolarów w ramach programu zakupu amerykańskiej broni dla Ukrainy – powiedział przed rozpoczęciem spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO w Brukseli. – Mamy nadzieję, iż Ameryka to dostrzeże – dodał.
– Jeden milion dolarów za każdy centymetr wysadzonego w powietrze polskiego toru przez rosyjskich sabotażystów – powiedział Radosław Sikorski, informując o wsparciu, jakie Ukraina otrzyma od Polski. W ramach programu PURL wraz z Niemcami i Norwegią przekażemy pół miliarda dolarów. Z czego 100 milionów jest nasze – kontynuował.
W środę w siedzibie Sojuszu w Brukseli odbywa się posiedzenie szefów dyplomacji państw NATO. Przed rozpoczęciem rozmów Sikorski wystąpił wspólnie z ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Norwegii, Johannem Wadephulem oraz Espenem Barthem Eide.
Sikorski, odpowiadając na pytania mediów, zwrócił uwagę na narastające zagrożenie płynące ze strony Rosji. Przypomniał o ostatnim akcie dywersji na polskiej kolei, który – jak podkreślił – miał na celu stworzenie bezpośredniego zagrożenia dla życia obywateli. Dodał, iż Polska wzmacnia odporność na rosyjskie działania hybrydowe, m.in. ograniczając mobilność rosyjskich dyplomatów i zamykając wszystkie rosyjskie konsulaty.
– Mamy system wymiany informacji między naszymi służbami bezpieczeństwa. Uważamy, iż przydatne jest również ograniczenie przemieszczania się rosyjskich dyplomatów w naszych krajach tylko do kraju, w którym są akredytowani, a choćby węziej. Zrobiliśmy to. Zamknąłem wszystkie rosyjskie konsulaty, co utrudnia im działanie jako agentów nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach. Potrzebujemy solidarności i musimy realistycznie oceniać intencje Rosji, które nie są dobre – zaznaczył.
Co ciekawe, profile w mediach społecznościowych MSZ Niemiec i Norwegii przekazały nieco inne liczby. Norwegia zadeklarowała przekazanie Ukrainie 100 mln dolarów, a Niemcy 200 mln dolarów. Oznacza to, iż albo chodzi o łączną kwotę 400 mln dolarów, albo iż Sikorski kłamał i przekazuje z kieszeni polskiego podatnika 200 mln dolarów.
NASZ KOMENTARZ: Ciekawe, czy minister byłby tak butny w swoich wypowiedziach, gdyby musiał te same kwoty oddać Ukrainie ze swojego portfela. Niestety, ci ludzie nie mają żadnego szacunku do pieniędzy Polaków, którzy cierpią z powodu upadku naszej służby zdrowia. Na nią pieniędzy nie ma. Zawsze jednak znajdą się by dosypać do worka bez dna, jakim jest skorumpowany reżim kijowski.
USA na pewno dostrzegą polskie zaangażowanie. Tamtejszy przemysł zbrojeniowy liczy na takich jeleni jak Sikorski, którzy będą bez końca zamawiać amerykańską broń.
Polecamy również: Globaliści znów uderza w gotówkę. Chodzi o bankomaty
