Tak, to jest to, na co wygląda. To strona oficjalnego londyńskiego archiwum OUN banderowskiego, wyjaśniająca, iż Auschwitz było miejscem martyrologii Ukraińców.
Obok wzruszającej historii Albumu więźnia politycznego Paladija Osynka, ukraińskiego nacjonalisty, który umilał sobie czas w kacecie rysowaniem karykatur – z dwujęzycznego angielsko-ukraińskiego wpisu dowiadujemy się też o historii bohaterskiej walki UPA z niemieckim okupantem.
UPA przeciwko…
„Ukraińcy dostrzegli prawdziwe oblicze najstraszniejszego wroga i podjęli z nim walkę. Walka ta była cicha, ale długotrwała i bezlitosna. Ci, którym udało się uniknąć aresztowania i przymusowej pracy, zeszli do podziemia i stamtąd rozpoczęli walkę z najeźdźcą. Zaczęły powstawać oddziały powstańcze, zdobywając broń, by bronić praw narodu ukraińskiego. Oddziały te stały się trzonem Ukraińskiej Powstańczej Armii pod zjednoczonym dowództwem, która podjęła szereg akcji zbrojnych przeciwko okupantowi, zwalczając go bezlitośnie, likwidując jego bazy materialne i niszcząc jego transporty. Każdy żołnierz wie, co znaczy mieć na zapleczu podziemny front, dlatego będzie w stanie docenić rolę Ukraińskiej Powstańczej Armii w walce z hitlerowskim nazizmem” – czytamy.
„Rewolucjoniści”
A wszystkiego tego dokonano pomimo niemieckiego terroru wymierzonego w banderowców: „A gdy ani groźby, ani naciski ze strony niemieckich sił zbrojnych nie zdołały zmusić Tymczasowego Rządu Ukraińskiego we Lwowie do rozwiązania, Hitler postanowił użyć siły, aby stłumić ruch niepodległościowy na ziemiach ukraińskich. Premier Jarosław Stećko, członkowie rządu i przywódcy ruchu niepodległościowego zostali aresztowani i zesłani do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen. Gestapo zaczęło rozstrzeliwać wybitnych i znanych obywateli-rewolucjonistów [tak między sobą nazywają się członkowie ruchu banderowskiego], wysyłać ich do więzień i obozów koncentracyjnych”.
Różne wersje nie tylko językowe
Banderowcy walczyli jednak dzielnie dalej. „Wiosną 1943 roku zasięg działań UPA rozszerzył się aż do rzeki Dniepr, a jej szeregi stale rosły, uzupełniane żołnierzami innych narodowości, a także dezerterami z Armii Czerwonej”. Ponadto „Ukraińcy walczyli ze wspólnym wrogiem, także będąc żołnierzami i oficerami wszystkich armii alianckich. Ich bohaterska walka z tyranią Hitlera w szeregach Armii Kanadyjskiej (Dieppe), Armii Polskiej (Monte Casino) i zwłaszcza Armii Czerwonej (sic!) zyskała uznanie całego świata!”. Co charakterystyczne, pochwała Ukraińców służących z RKKA i WP znalazła się tylko w angielskiej wersji tekstu. Całość obliczona jest jednak na wywołanie jednoznacznego wrażania: 2 000 000 Ukraińców, które podczas wojny trafiły do niemieckich obozów koncentracyjnych, to przede wszystkim, jeżeli nie wyłącznie sympatycy ukraińskiego nacjonalizmu. Podobnie z wersji angielskiej znika stwierdzenie, iż 15 000 tysięcy ukraińskich jeńców zmarłych i zamordowanych w Auschwitz było żołnierzami Armii Czerwonej. Czytelnik nie powinien mieć wątpliwości, iż z całą pewnością byli to niezłomni upowcy.
Krzepiąca pointa rozbrzmiewa więc z dumą i mocą: „Historia wszystkich wojen w Europie Wschodniej uczy, iż każdy, kto ignorował lub chce ignorować wolę narodu ukraińskiego do niezależnego życia, zostanie zniszczony”.
No, to już Państwo wiecie jak naprawdę z Auschwitz było i kto pokonał III Rzeszę.
Nie ma za co.
Konrad Rękas