W poniedziałek rano unijni ambasadorowie zdecydowali o przesunięciu na styczeń decyzji dotyczącej klauzul ochronnych dla rolników w umowie handlowej między Unią Europejską a Mercosurem. Głosowanie pierwotnie zaplanowane było na 22 grudnia. Według medialnych doniesień UE planuje podpisać porozumienie 12 stycznia. Do tych doniesień w ostrym tonie odniósł się prezydent RP, Karol Nawrocki.
Prezydent Nawrocki twardo sprzeciwia się umowie Mercosur, która doprowadzi do zniszczenia europejskiego rolnictwa, a na której zyska jedynie kilka niemieckich branż technologicznych. – Umowa z Mercosur ma charakter globalny, obejmuje tysiące produktów, które mogą zalać Polskę, zniszczyć polskie rolnictwo i inne branże. Proponowane klauzule ochronne na kilkanaście grup produktów niczego nie zmienią. To jak rozkładanie parawanu przed tsunami – zapelował prezydent Karol Nawrocki.
„Od początku mówię twarde „NIE” dla umowy UE z MERCOSUR. Obrona polskiego rolnictwa przed jej efektami znalazła się w mojej inicjatywie ustawodawczej złożonej w sierpniu 2025 roku. Mówiłem o tym w Paryżu podczas spotkania z prezydentem Macronem, rozmawiałem o tym we Włoszech podczas spotkania z premier Meloni, nasze argumenty geopolityczne w kontekście tej umowy i używaniu w krajach Ameryki Południowej rosyjskich środków do produkcji rolnej przedstawiłem niemieckiemu Kanclerzowi Friedrichowi Merzowi.
Niebezpieczeństwa wynikające z umowy z krajami Mercosur wskazałem podczas mojego wykładu na Uniwersytecie Karola w Pradze” – napisał prezydent na X.
W ocenie prezydenta Nawrockiego, zawieranie umów handlowych na produkty wytwarzane w Polsce i Europie to błąd. „Oznacza nieuczciwą konkurencję i niższą jakość. Taki błąd popełniono wiele lat temu w relacjach handlowych z Chinami. Teraz ofiarą mają być polscy rolnicy i polskie firmy” – podkreślił.
Nawrocki zwrócił uwagę na zagrożenie dla zdrowia płynące z importu taniej żywności z Ameryki Południowej. „Bezpieczeństwo żywnościowe to produkcja blisko konsumenta, a nie import żywności z odległości 10 tys. km. Nie do przyjęcia jest import żywności produkowanej przy użyciu substancji zakazanych w UE od 20 lat, szkodliwych dla zdrowia Polaków” – zauważył.
Prezydent RP zwrócił się również z apelem do rządzącej koalicji, by stała na straży polskich interesów w UE. „Do 2023 r. istniała mniejszość blokująca. Ostatni czas, także w trakcie polskiej prezydencji, to jej roztrwonienie. Teraz świętujecie klauzule, które są iluzją. Akceptacja dla tej umowy to katastrofa. Panie Premierze, trzeba budować mniejszość blokującą, a nie gadać!” – konkludował Nawrocki.
Mimo sprzeciwu wielu państw członkowskich, w tym Polski, Francji, czy Włoch, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen planowała podróż do Brazylii, gdzie w imieniu UE miała podpisać umowę z krajami Mercosur na dostawy żywności. Swoją decyzję, szefowa KE miała ogłosić krajom wspólnoty na najbliższym szczycie UE. Wizyta została przełożona na 20 stycznia ze względu na sprzeciw premier Włoch, Georgii Meloni, podkreślającej, iż potrzebuje więcej czasu by „uspokoić rolników”, iż tańsze mięso drobiowe i wołowe nie spowoduje wypchnięcia ich z rynku.
Polecamy również: W Polsce znów rośnie bezrobocie. Czy to tylko efekt zimy?
