W nocy z piątku na sobotę 21/22 marca br. tuż przed północą w Praszce (woj. opolskie) doszło do groźnego wypadku. Samochód zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka, po czym uderzył w budynek mieszkalny. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zjawiła się też policja. gwałtownie okazało się, iż sprawczynią była Ukrainka ps. „uchodźca wojenny”, która była kompletnie odurzona alkoholem. Nie wiedziała gdzie jest i dokąd jechała.
Samochodami, które brały udział w wypadku podróżowało łącznie pięć osób. W polskim Audi były cztery osoby, to kierowca w wieku 28 lat, kobieta 28 lat, oraz dwóch mężczyzn w wieku 32 i 28 lat. Dwie osoby z Audi zostały zakleszczone, aby je uwolnić, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu. Z kolei samochodem marki BMW podróżowała Ukrainka w wieku 24 lata, która – jak się okazało – była pod wpływem alkoholu.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż kierująca BMW, ukraińska pijanica, nie zachowała należytej ostrożności, na skrzyżowaniu nie zatrzymała się przed znakiem STOP, wymuszając pierwszeństwo nad prawidłowo jadącym samochodem marki Audi.
Najciężej ranna osoba została przetransportowana śmigłowcem LPR. Trzech pozostałych pasażerów karetki zawiozły do szpitala.
Obrzydliwa Ukrainka wciąż przebywa na Izbie Wytrzeźwień. Policja wciąż czeka aż kobieta wytrzeźwieje, by przedstawić jej zarzuty. Za jazdę po pijanemu i spowodowanie wypadku z uszczerbkiem na zdrowiu wielu osób, oprócz utraty prawa jazdy, grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
NASZ KOMENTARZ: W ciągu ostatnich 30 lat w sporej mierze udało się zwalczyć zaszczepiony nad Wisłą przez sowietów alkoholizm. Niestety, wschodnie standardy znowu tu wracają, dzięki tzw. „uchodźcom wojennym” z kołchozową mentalnością.
Polecamy również: Żydowska szczujnia przegrała proces z biskupem, którego nazwała pedofilem