Photographs verboten

niepoprawni.pl 1 day ago

Dzisiaj moi drodzy Niepoprawni, wchodzi w życie interesujące prawo. prawdopodobnie większość z Was już o tym słyszała i może choćby komentowała.
Chodzi o zakaz fotografowania obiektów strategicznych i istotnych dla infrastruktury zapewniającej bezpieczeństwo. No i może nie byłoby to głupie, ale... Jako mieszkaniec Trójmiasta, zauważam ciekawą korelację. Otóż ulubionym miejscem do fotografowania się są w Gdyni zarówno dworzec (choćby przez swoją dość unikalną architekturę), jak i port. Nie wspomnę już o miejscach, gdzie istnieją pozostałości po jednostkach wojskowych z czasów PRL (Klif orłowski). I tak sobie dumam. Czy bodnarowcy będą tworzyć spec-jednostki, których celem będzie jedynie ściganie nieświadomych lemingów odwiedzających Trójmiasto? Widzicie, gra jest warta świeczki, albowiem minimalny mandat za taką niefrasobliwość została określona na pułapie 5000 zł, górna zaś, gdzieś ok. 50000 zł.
Porównując te mandaty do taryfikatora drogówki, trzeba przyznać, iż są imponujące. Sam mandat, to jak się mówi kolokwialnie "pikuś". Do tego dochodzą dodatkowe sankcje w postaci procesu sądowego i dodatkowych kar (np. pozbawienia wolności). Ot, ekipa się wykazała. Wydaje mi się, iż nadchodzący sezon urlopowo-wakacyjny, będzie "bogaty" w dziwne akcje służb. Trochę choćby współczuję tym, którzy wpadną przy okazji robienia sobie zdjęcia rodzinnego.
Drugi aspekt, to wszechobecne kamerki/rejestratory w samochodach. Okazuje się, iż kierowca jadąc w obszarze objętym tym zakazem MUSI wyłączyć kamerkę. Czyli patrząc na to z praktycznego punktu widzenia, zaraz za tym obszarem, możemy spodziewać się "nagłej" kontroli np. Policji, a może Żandarmerii Wojskowej. Nie mam zielonego pojęcia, jak to ma być egzekwowane. Wracamy do przepisów, które już kiedyś istniały, ale należały do słusznie minionej epoki. Teraz przywraca się to prawo i tak sobie myślę: w dobie Google Maps, satelit, streamingów z przedziwnych miejsc, urbexu itd., te obiekty, które mogą być interesujące dla potencjalnego wroga, są już dawno znane.
Moim skromnym zdaniem, jest to jedynie kolejna sankcja wymierzona w obywateli, którzy, jak wiemy, nie śledzą procesów legislacyjnych, ślepo wierząc uśmiechniętej władzy.
I znowu będzie jak w komediach Stanisława Bareji: "A gdyby tędy przechodziła matka...."

Pozdrawiam
Kaszeba

Read Entire Article