W piątek przed komisją śledczą ds. Pegasusa ma pojawić się były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) Ernest Bejda, który – jak wynika z dokumentów Ministerstwa Sprawiedliwości – odpowiadał za zakup kontrowersyjnego systemu Pegasus. Ponieważ czterokrotnie zignorował wezwania komisji, ma zostać doprowadzony przez policję.
Piątkowe posiedzenie, na którym komisja śledczej ds. Pegasus ma zaplanowane przesłuchanie Ernesta Bejdy, ma się rozpocząć o godz. 10.30. W czwartek szefowa komisji Magdalena Sroka (PSL-TD) powiedziała, iż Bejda ma zostać doprowadzony na posiedzenie „zgodnie z decyzją sądu”. Jak dodała, były wnioski komisji o nałożenie kary pieniężnej na b. szefa CBA, natomiast po kolejnym jego niestawiennictwie na posiedzeniu został skierowany wniosek o doprowadzenie i w piątek „ma zostać zrealizowany przez policję”.
W środę w śledztwie ws. stosowania systemu Pegasus zarzuty przekroczenia uprawnień usłyszeli były dyrektor Delegatury CBA w Warszawie Jarosław W. oraz była naczelnik wydziału I operacyjno-śledczego tej Delegatury Katarzyna S. Poinformował o tym rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Przekroczenie uprawnień miało polegać na przeprowadzeniu czynności operacyjno-rozpoznawczych wobec byłego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego „pomimo braku ku temu podstaw faktycznych i prawnych”.
Na bieżąco współpracujemy z Prokuraturą Krajową, przekazujemy również nasze ustalenia, które pomagają w prowadzonym śledztwie i stąd wyniki w postaci zatrzymania byłych funkcjonariuszy CBA, którzy już usłyszeli zarzuty. Także pracujemy dalej – podkreśliła Sroka. W środę w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Bejda podkreślił, iż zarzuty postawione funkcjonariuszom „są natury stricte politycznej”. Jestem absolutnie przekonany co do uczciwości zatrzymanych funkcjonariuszy. Są profesjonalni, robili trudne sprawy – powiedział cytowany przez „Rz” b. szef CBA.
Według wiceszefa komisji ds. Pegasusa Tomasza Treli (Lewica), „do pana Bejdy jest bardzo dużo pytań pod względem zarówno zakupowym, jak i funkcjonalnym, użytkowym, systemu Pegasus”. „Mamy bardzo dużo zebranego materiału dowodowego w trybie niejawnym, o którym nie możemy mówić” – dodał poseł. On rzeczywiście nadzorował Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wiemy, czyim on był człowiekiem. Wiemy, kto jego nadzorował – zaznaczył Trela.
Ernest Bejda miał zeznawać przed komisją śledczą ds. Pegasusa 31 marca, ale nie pojawił się na posiedzeniu. Była to czwarta próba jego przesłuchania. Na początku kwietnia Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało odtajnione dokumenty dotyczące zakupu systemu Pegasus. Wynika z nich, iż umowę na przekazanie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego 25 milionów zł w 2017 r. podpisał ówczesny wiceminister sprawiedliwości Michał Woś oraz szef CBA Ernest Bejda.
Komisja bada, czy użycie systemu inwigilacyjnego Pegasus przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd, m.in. przez NIK, informacji system Pegasus został zakupiony jesienią 2017 r. dla CBA, ze środków pochodzących w zasadniczej części (25 mln zł) z Funduszu Sprawiedliwości (nadzorowanego przez ministerstwo sprawiedliwości).
W 2020 r. NIK przeprowadził kontrolę w sprawie zakupu systemu Pegasus. Kontrola wykazała, iż system został zakupiony bez przetargu, a umowa na jego dostawę została podpisana z firmą NSO Group, która jest izraelskim producentem systemu szpiegowskiego. Według NIK, system Pegasus został wykorzystany do inwigilacji co najmniej 33 osób, w tym polityków, prawników i dziennikarzy.
W lipcu 2021 r. Sejm powołał specjalną komisję śledczą ds. Pegasusa, której celem jest zbadanie okoliczności zakupu i użycia systemu Pegasus w Polsce. Komisja składa się z 15 posłów i jest przygotowana do przesłuchania kilkudziesięciu świadków, w tym byłych i obecnych funkcjonariuszy służb specjalnych i policji.
Według danych Komisji Europejskiej, w 2020 r. Polska była jednym z największych użytkowników systemu Pegasus w Unii Europejskiej. System Pegasus został wykorzystany do inwigilacji tysięcy osób na całym świecie, w tym dissidentów, dziennikarzy i polityków. W 2020 r. ONZ potępiła użycie systemu Pegasus do inwigilacji dissidentów i dziennikarzy, określając je jako „naruszenie praw człowieka”.
W sprawie Pegasusa realizowane są również śledztwa w innych krajach, w tym w Hiszpanii, Włoszech i Francji. W lipcu 2021 r. hiszpańska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie użycia systemu Pegasus do inwigilacji dissidentów i dziennikarzy. W sierpniu 2021 r. włoska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie użycia systemu Pegasus do inwigilacji polityków i dziennikarzy. W październiku 2021 r. francuska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie użycia systemu Pegasus do inwigilacji prezydenta Francji Emmanuela Macrona.
Sprawa Pegasusa jest jednym z największych skandali politycznych w historii Polski. Według sondaży, ponad 70% Polaków uważa, iż sprawę Pegasusa należy wyjaśnić i karać winnych. W lipcu 2021 r. Sejm przyjął uchwałę w sprawie Pegasusa, w której domaga się wyjaśnienia okoliczności zakupu i użycia systemu Pegasus w Polsce.
Read more:
Śledztwo w sprawie Pegasusa: Ernest Bejda zostanie doprowadzony przez policję