Ministerstwo Edukacji Narodowej roztacza atmosferę zagrożenia wojennego wśród dzieci. W ministerstwie realizowane są prace nad wprowadzeniem „komponentu związanego z obroną cywilną”. Jeden z pomysłów polega na rozszerzeniu współpracy z wojskiem.
„Trwają prace nad podstawą programową z wychowania fizycznego, gdzie – na moją prośbę, po konsultacjach z Ministerstwem Obrony Narodowej – będzie więcej zajęć, które będą przygotowywały młodzież do klas mundurowych, ale dawały też komponent z obrony cywilnej” – poinformowała szefowa MEN, Barbara Nowacka podczas spotkania z młodzieżą w Katowicach.
„Młodzież oczywiście musi mieć wszystkie kompetencje ruchowe, (…) ale w tych trudnych czasach kompetencje wytrwałościowe, wytrzymałościowe, umiejętności radzenia sobie w sytuacjach trudnych, też fizyczne, są bardzo potrzebne” – powiedziała.
Nowacka podkreśliła, iż resort rozważa „postawienie większego nacisku na przygotowanie do sytuacji kryzysowych” podczas różnych zajęć np. z edukacji dla bezpieczeństwa czy tzw. edukacji zdrowotnej. Minister liczy na większą współpracę z wojskiem „Będę rozmawiała z ministrem obrony narodowej o większym współdziałaniu w ramach Edukacji z wojskiem, czyli programu, który wprowadziliśmy w ubiegłym roku” – zapowiedziała.
PAP / oprac. PR
Łukasz Warzecha: Wojna. Nowy motorek pani Ursuli