Niemieccy protestanci wydadzą pieniądze na ściąganie muzułmanów

magnapolonia.org 3 hours ago

Tzw. Ewangeliczny Kościół Niemiec (EKD) planuje przeznaczyć 100 tys. euro z darowizn wiernych na ściągnięcie do kraju setek afgańskich nachodźców oraz pomoc im w legalizacji pobytu. Decyzję tę ogłosił „biskup”-herezjarcha Berlina, Christian Stäblein. Internauci nie mają dla niego litości. Twierdzą, iż to wejście niemieckiego protestantyzmu na ostateczną drogę upadku.

Niemieccy protestanci wydadzą pieniądze na ściąganie muzułmanów. Komisarz ds. „uchodźców” Kościoła Ewangelickiego, „biskup” Christian Stäblein, zapowiedział znaczną sumę pieniędzy na wsparcie islamistów z Afganistanu, w ich prawnych staraniach o prawo pobytu w Niemczech. „Przekazujemy 100 000 euro ze składek kościelnych na rzecz »transportu lotniczego z Kabulu«, aby wesprzeć postępowania sądowe osób poszkodowanych i zapewnić im pomoc humanitarną” – napisał w swoim oświadczeniu. Chodzi o islamistów, którym Berlin odmówił prawa azylu i wydalił do kraju pochodzenia.

„Kabul Airlift” to organizacja pozarządowa, której ówczesna minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Zieloni) zleciła identyfikację dziesiątek tysięcy Afgańczyków i Pakistańczyków, których przesyłano drogą lotniczą do Niemiec. W ciągu kilku lat tą drogą do kraju dotarło ponad 36 500 osób. Niemieckie wizy otrzymali choćby migranci z fałszywymi paszportami i to pomimo protestów ambasady niemieckiej w pakistańskim Islamabadzie. Wśród nich byli również pakistańscy szpiedzy (jak donosił portal Jungefreiheit.de).

Prawie 2000 osób domaga się gwarancji azylu i zamierza złożyć pozew o wjazd do Niemiec z pomocą „transportu lotniczego z Kabulu”. Przebywają oni głównie w Pakistanie. Cztery i pół roku temu niemieckie siły zbrojne zakończyły misję w Afganistanie. Od tego czasu początkowo przetransportowano tam personel lokalny, który pracował dla niemieckich żołnierzy. Z czasem jednak przybyło coraz więcej osób, które organizacja pozarządowa uznała za „szczególnie narażone”, ale które nigdy nie pracowały dla niemieckich sił zbrojnych.

„Biskup” Berlina Stäblein, uzasadnił swoją decyzję o wykorzystaniu pieniędzy wiernych na procesy sądowe i ściąganie islamistów następującymi słowami: – Ryzykowali życie swoje i swoich rodzin dla naszych wartości i interesów, a zwłaszcza dla wolności i godności wszystkich. Republika Federalna Niemiec powinna zatem zapewnić im ochronę i zobowiązała się do ich przyjęcia.

Kościół Ewangelicki Niemiec podważa tym samym starania obecnego rządu federalnego o rekompensaty finansowe dla Afgańczyków, którym obiecano przesiedlenie. Mają oni otrzymać pięciocyfrowe kwoty w euro oraz świadczenia rzeczowe, aby zachęcić ich do dobrowolnego wycofania się z federalnego programu przesiedleń. Według Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, 62 z nich przyjęło dotychczas tę ofertę.

EKD sprzeciwia się temu. Biskup nazwał to „niegodną ofertą”. – Kto poważnie traktuje godność człowieka, nie może poważnie żądać, aby osoby bezbronne oddawały swoje bezpieczeństwo, a wręcz życie, za pieniądze”. Takie oferty są „nie do przyjęcia dla osób dotkniętych – i godzą w naszą własną godność – powiedział zaczadzony fałszywym miłosierdziem herezjarcha.

Innego zdania są zwykli Niemcy. Pod artykułem omawiającym sprawę wparcia nachodźców z Afganistanu i Pakistanu, pojawiły się dziesiątki negatywnych komentarzy. „Jedyną dobrą rzeczą jest to, iż EKD wkroczyła na ostateczną drogę samozniszczenia. Boże Narodzenie, Wielkanoc, Zielone Świątki itp. można w tej chwili świętować praktycznie wyłącznie za zaporami czołgowymi” – napisał użytkownik PiedPiper.

NASZ KOMENTARZ: Swego czasu twierdziliśmy, iż protestantyzm zrobił swoje i protestantyzm może odejść. Myliliśmy się – te herezje wciąż mogą szkodzić, np. pomagając w zalewaniu Europy dzikimi ludami i podmianie cywilizacji łacińskiej na prymitywne kultury „trzeciego świata”.

Zdjęcie poglądowe – herezjarcha Christian Stäblein.

Polecamy również: Globaliści znów uderza w gotówkę. Chodzi o bankomaty

Read Entire Article