Mentzen silny słabością rywali!

patrzymy.pl 5 days ago

Sławomir Mentzen to lider i jednocześnie kandydat Konfederacji na prezydenta, który udowodnia, iż w polskiej polityce wszystko jest możliwe. Gdy ogłaszał swój start w wyborach mniej więcej jedna czwarta partyjnych działaczy i jeszcze więcej wyborców, była przeciwna tej decyzji. Szczególny żal mieli do Mentzena zwolennicy Grzegorza Brauna i Janusza Korwina-Mikke, ale też po części Krzysztofa Bosaka. Panowało powszechne przekonanie, iż to właśnie Krzysztof Bosak powinien rywalizować w kampanii prezydenckiej, a Mentzenowi wróżono najwyżej 5 procent poparcia.

Oprócz tych problemów lider Konfederacji musiał się zmierzyć z rozłamem partyjnym i to w środku kampanii wyborczej, ale wszystkie przeciwności w cudowny sposób zaczęły budować sukces młodego polityka. Kolejna sondaże, z których część jest ewidentnie zmanipulowana na korzyść Sławomira Mentzena, co zresztą on sam zauważa, pokazują zaskakujący trend. Wynik na poziome 20 procent wydaje się abstrakcją, ale choćby jak ująć z tego połowę, to przez cały czas mamy dwucyfrowe osiągnięcie, czyli rekord w historii startów kandydatów Konfederacji. Na tym etapie rywalizacji żaden poważny i obiektywny analityk, o ile tacy istnieją, nie podpisze się pod sondażowymi prognozami, niemniej jedno zdecydowanie rzuca się w oczy.

Kampanie konkurentów Mentzena są jak dotąd mało wyraziste i przewidywalne, sam Mentzen również niczym szczególnie nie zaskakuje, ale z jakichś powodów ciągle skupia na sobie uwagę. Najprostszą i jednocześnie najbardziej trafną diagnozą tego stanu rzeczy jest wojna POPiS-owa. Przez długi czas działała zasada Migalskiego – gdzie dwóch dużych się bije, tam trzeci nie ma szans. Wszystko jednak ma swój koniec i najwyraźniej społeczeństwo zmęczyło się tym sporem, dlatego Mentzen kasuje zyski po obu stronach. Rządzący mają fatalne notowania i to zaledwie po półtora roku rządów, z kolei największe partia opozycyjna żyje w traumie porażki wyborczej i serii aresztowań. Na takim tle Konfederacja, która przecież nie jest nową siłą polityczną i tak wydaje się świeżością.

Prócz wymienionych warunków i okoliczności, siłą Sławomira Mentzena jest też umiejętność zdroworozsądkowego podejścia do bieżących tematów. Pomimo młodego wieku polityk nie dał się wciągnąć w żadną awanturę, ani w przypadku histerii wokół polityki Donalda Trumpa, którą rozpętała „koalicja 13 grudnia”, ani w przypadku nagłej śmierci Barbary Skrzypek, co beznadziejnie rozegrała partia PiS. Doskonałą ilustracją pokazującą umiejętne wstrzeliwanie się w nastroje społeczne przez Sławomira Mentzena jest ostatnia internetowa polemika z Donaldem Tuskiem.

Nielegalne przejęcie TVP, nielegalna zmiana Prokuratora Krajowego, nielegalne wycofanie kontrasygnaty, niepublikowanie wyroków TK i wybiórcze uznawanie wyroków SN to są te rządy prawa?

To jest kpina, a nie rządy prawa.

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) March 19, 2025

Naturalnie nie jest niczym poważnym mierzyć siłę polityczną liczbą „lajków”, ale ta liczba po pierwsze jest imponująca, bo dwukrotnie wyższa od wyniku Tuska, a po drugie wywołała histeryczny kontratak całego partyjnego aktywu Koalicji Obywatelskiej. Patrząc na to co się dzieje, bez politycznego zaangażowania, można wyciągnąć dwie konkluzje. Pomimo sprzyjających okoliczności i rozsądnej kampanii, Mentzen nie ma szans na przejście do drugiej tury wyborów. Partyjna machina PiS jest okaleczona, ale ciągle znacznie większa od konfederacyjnej, jednak dobry wynik Sławomira Mentzena pod 20 procent poważnie zmieszałby na polskiej scenie politycznej i choćby mógłby być początkiem dużych przetasowań.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Read Entire Article