Zbliża się najważniejszy moment w funkcjonowaniu Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Kadencja obecnego prezesa, Mariana Banasia, dobiega końca 31 sierpnia 2025 roku. W związku z tym w politycznych kuluarach narastała już od dłuższego czasu presja odszukania jego następcy. Teraz pojawiły się pierwsze konkretne nazwiska – a wśród nich szczególnie rzuca się w oczy Marcin Kierwiński, obecny minister-członek Rady Ministrów w rządzie Donalda Tuska.
Kto może objąć fotel szefa NIK? Nieoficjalne doniesienia z Kancelarii Premiera
Według informacji ujawnionych przez dziennikarza Leszka Krakowskiego z portalu Reporterzy Online, w najbliższym czasie możliwe jest ogłoszenie nominacji Marcina Kierwińskiego na stanowisko prezesa NIK.
„Marcin Kierwiński, zaufany współpracownik Donalda Tuska, zastąpi Mariana «Pancernego» Banasia na stanowisku prezesa NIK” – twierdzi nasz informator z Kancelarii Premiera – napisał Krakowski na platformie X.
To stwierdzenie budzi duże zainteresowanie zarówno w środowisku politycznym, jak i społeczeństwa. Dlaczego akurat Kierwiński? Czy to kwestia doświadczenia, czy też raczej lojalności wobec lidera partii rządzącej?
Kierwiński – kariera polityczna pełna sukcesów i kontrowersji
Marcin Kierwiński to postać znana nie tylko środowiskom PO, ale także szerokiej opinii publicznej. Przez wiele lat związany był z Platformą Obywatelską, gdzie zdobywał doświadczenie na różnych szczeblach władzy:
- Był wicemarszałkiem województwa mazowieckiego,
- Pełnił funkcję posła na Sejm RP czterokrotnie,
- Zasiadał w Parlamencie Europejskim X kadencji,
- Był szefem gabinetu politycznego premier Ewy Kopacz,
- W latach 2023–2024 był ministrem spraw wewnętrznych i administracji,
- Obecnie jest ministrem-członkiem Rady Ministrów w gabinecie Donalda Tuska.
Jego bogate CV wydaje się spełniać warunki formalne, jakie stawia się osobie ubiegającej się o stanowisko prezesa NIK – a więc znajomość mechanizmów państwa, doświadczenie w zarządzaniu oraz świadomość działań kontrolnych.
Banaś chce zostać – lub chociaż zostać chroniony
Marian Banaś, obecny prezes NIK, kończy swoją sześcioletnią kadencję w sierpniu tego roku. Według źródeł parlamentarnych miał on starania o pozostanie na stanowisku – ewentualnie jako wiceprezes NIK.
W tle tej decyzji pojawiają się jednak spekulacje o innym motywie utrzymania się przy władzy w NIK – mianowicie o możliwość zachowania immunitetu, który dotychczas chronił go przed działaniami prokuratury.
Choć nie ma oficjalnych orzeczeń sądowych ani aktów oskarżenia bezpośrednio powiązanych z działalnością Banasia w NIK, to środowisko prawnicze i medialne często podkreślało wagę zapewnienia niezależności tej instytucji, co wymagałoby unikania konfliktu interesów i wpływu politycznego.
Co mówi prawo? Jak wybierany jest prezes NIK?
Zgodnie z art. 208 Konstytucji RP, prezes NIK jest wybierany przez Sejm na sześcioletnią kadencję, za zgodą Senatu. Funkcję tę można pełnić jednokrotnie ponownie. Osoba objęta tą funkcją musi być nie tylko ekspertem ds. finansowo-kontrolnych, ale również osobą godną zaufania całego społeczeństwa.
Najwyższa Izba Kontroli działa na zasadzie kolegialności i odpowiada m.in. za legalność, gospodarność, celowość i rzetelność działań organów państwowych i samorządowych, Narodowego Banku Polskiego oraz innych podmiotów korzystających z majątku publicznego.
Czy zmiana szefa NIK będzie równoznaczna ze zmianą kursu?
Jeśli faktycznie Marcin Kierwiński zostanie nowym szefem NIK, może to oznaczać istotny przeskok ideologiczny w podejściu do kontroli państwowej. Dotychczasowe działania Banasia były często oceniane jako bardzo ostre i skupione na kontrolowaniu opozycji oraz organizacji pozarządowych. Nowa kadra mogła by skupić się bardziej na przejrzystości i współpracy z instytucjami UE, zwłaszcza w kontekście trudnych relacji Polski z Komisją Europejską.
Nie można jednak zapomnieć, iż każda zmiana szefa NIK wiąże się z ryzykiem percepcji politycznej instrumentalizacji tej instytucji. Dlatego ważne będzie, aby nowy prezes zadbał o jej niezależność oraz transparentność działań.
Podsumowanie
O ile jeszcze kilka miesięcy temu trudno było przewidzieć, kto zastąpi Mariana Banasia na stanowisku prezesa NIK, o tyle dziś sytuacja zaczyna się klarować. Nazwisko Marcina Kierwińskiego pada coraz częściej, a jego doświadczenie i bliskość z premierem Tuskiem mogą przemawiać za jego kandydaturą.
Warto jednak pamiętać, iż NIK to instytucja, która musi działać niezależnie i rzetelnie, bez względu na zmiany polityczne. Wybór nowego prezesa to nie tylko decyzja kadrowa, ale i test dla jakości demokracji w Polsce.
Continued here:
Marcin Kierwiński nowym szefem NIK? Spekulacje rosną – kto zastąpi „Pancernego” Banasia?