Biały Dom odrzucił to oskarżenie jako „bezpodstawne”, informuje Reuters. Stany Zjednoczone przeprowadzają naloty na statki podejrzane o przemyt narkotyków w pobliżu Wenezueli, co – jak twierdzą – ma na celu ograniczenie handlu narkotykami na Karaibach.
Waszyngton od dawna oskarża prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro o powiązania z kartelami narkotykowymi.
Maduro zaprzeczył tym oskarżeniom i twierdzi, iż ataki są częścią próby jego obalenia. W ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone zatopiły co najmniej cztery łodzie, które – jak twierdziły – przewoziły narkotyki u wybrzeży Wenezueli, zabijając ponad 20 osób. „Dowody wskazują, iż ostatni zbombardowany statek należał do Kolumbii i znajdowali się na nim obywatele Kolumbii” – napisał Petro. Prezydent Kolumbii twierdził, iż kampania USA nie dotyczyła narkotyków, ale kontroli nad zasobami naturalnymi.
„Nie ma wojny z przemytem; jest wojna o ropę” – napisał, nazywając ataki „agresją na całą Amerykę Łacińską i Karaiby”. Przez lata Kolumbia była uważana za najbliższego partnera Waszyngtonu w Ameryce Południowej.
W ramach Planu Kolumbia, wielomiliardowej inicjatywy pomocowej USA, uruchomionej w 2000 roku, kolejne rządy Kolumbii zapewniały siłom zbrojnym USA dostęp do lokalnych baz i wspierały prowadzone przez USA działania mające na celu izolację Wenezueli.
Polityka ta uległa zmianie po wyborze Petro w 2022 roku.
Podjął on działania mające na celu przywrócenie stosunków dyplomatycznych z Caracas i wezwał do bardziej niezależnej polityki zagranicznej i współpracy regionalnej.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/626152-us-war-drugs-colombia/