KO MP punished for celebrated message "What harm does it do to promise?"

dailyblitz.de 1 day ago

W czasie gorącej fazy kampanii prezydenckiej, kiedy polityka staje się nie tylko tematem debat publicznych, ale również bohaterem internetowych memów i cytowanych wypowiedzi, choćby pojedyncze zdanie może mieć ogromne znaczenie. Tak właśnie stało się z wypowiedzią posła Przemysława Witka (KO), który podczas programu Debata Gozdyry na antenie Polsat News rzucił: „Cóż szkodzi obiecać?”.

Te słowa wywołały falę reakcji – zarówno po stronie opozycyjnej, jak i rządowej. Z jednej strony służyły one jako narzędzie do ataku na Koalicję Obywatelską i Rafała Trzaskowskiego, z drugiej – doprowadziły do wewnętrznego rozrachunku w samym ugrupowaniu.

Poseł KO ukarany przez klub

Kolegium klubu Koalicji Obywatelskiej postanowiło zareagować surowo. Jak poinformowała rzecznik klubu, Dorota Łoboda, poseł Przemysław Witek został na trzy miesiące zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego oraz otrzymał zakaz wypowiadania się w mediach.

To nietypowe rozwiązanie wewnątrzpartijne pokazuje, jak ważna była ta wypowiedź w kontekście aktualnej kampanii wyborczej. Decyzja została podjęta z myślą o utrzymaniu spójności i wiarygodności lidera KO – Rafała Trzaskowskiego, którego potencjalny przeciwnik, Andrzej Duda, korzystał z każdej okazji, by przedstawić jego rywalizację jako walkę o „rzetelność i wiarygodność”.

Cóż szkodzi obiecać?

Wypowiedź posła Witka padła podczas rozmowy z prowadzącą programem, Iwoną Gozdyra, która pytała go o konkretne punkty listy programowej Rafała Trzaskowskiego. Gdy dziennikarka zapytała, czy Trzaskowski daje sobie garancję, iż nigdy nie wprowadzi nowych podatków, Witek odpowiedział:

– Cóż szkodzi obiecać?

To zdanie gwałtownie stało się viralowe. Sztab Karola Nawrockiego natychmiast wykorzystał je w swojej narracji medialnej, a internauci zamienili je w jeden z najpopularniejszych memów tej kampanii. Jednocześnie PiS wykorzystywało tę wypowiedź, by twierdzić, iż KO to partia, która nie dotrzymuje obietnic.

Reakcje ze strony KO

Nie wszyscy koalicjanci poparli ton wypowiedzi kolegi z klubu. Poseł Patryk Jaskulski stwierdził, iż łączenie tej wypowiedzi z osobą Rafała Trzaskowskiego to „niesamowita manipulacja”. Podkreślił jednocześnie, iż Trzaskowski jest politykiem poważnym, który dotrzymuje swojego słowa i zobowiązań wyborczych.

– My się oczywiście odcinamy od takich sformułowań – mówił Jaskulski, próbując oddzielić wypowiedź Witka od oficjalnego stanowiska lidera KO.

Tło prawnego znaczenia wypowiedzi

Choć nie ma tu mowy o naruszeniu prawa, warto wspomnieć o orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego i sądów powszechnych w zakresie odpowiedzialności polityków za ich wypowiedzi. W wielu wyrokach TK podkreślał, iż politycy mają szczególne obowiązki związane z rzetelnością informacji i odpowiedzialnością za słowa, zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej. Choć nie każdy żart lub ironia podlega sankcjom prawnym, to, jak wygląda etyka polityczna, często zależy od oceny środowisk partyjnych i społeczeństwa.

W przypadku Witka działanie dyscyplinujące klubu można uznać za przykład tego, jak partia dba o wizerunek lidera i unika sytuacji, które mogą być wykorzystane przeciwko niemu przez przeciwników politycznych.

Co dalej z Koalicją Obywatelską?

Zawieszenie Witka pokazuje, iż wewnątrz KO panuje silna kontrola nad komunikacją. Klub parlamentarny chce zapewnić spójność i jasność w komunikacie, szczególnie w czasie kampanii prezydenckiej, gdzie każda fałszywa nuta może odebrać głosy wyborcom.

W tym kontekście decyzja o karze miała nie tylko charakter symboliczny, ale także strategiczny – chodziło o obronę wizerunku Rafała Trzaskowskiego jako polityka solidnego, odpowiedzialnego i wiarygodnego.


Continued here:
Poseł KO ukarany za słynną wypowiedź „Cóż szkodzi obiecać”

Read Entire Article