Kardynał José Tolentino. To kandydat na papieża wpływowej grupy Sant’Egidio

pch24.pl 1 day ago

Wspólnota Sant’Egidio chce „ustawić” najbliższe konklawe, forsując z wielką siłą własnego kandydata. Nie jest nim wale ściśle związany z Sant’Egidio arcybiskup Bolonii, kardynał Matteo Zuppi. Kandydatem Sant’Egidio jest kardynał José Tolentino de Mendonça z Portugalii, twierdzi ceniony włoski watykanista, Sandro Magister.

Według Sandro Magistra członkowie Sant’Egidio doszli do wniosku, iż Matteo Zuppi ma zbyt małe szanse. Jego ścisły związek ze wspólnotą jest doskonale znany, a to sprawia, iż kardynałowie mogą uznawać go za sterowanego z zewnątrz. Swego czasu kardynał George Pell ostrzegał, iż o ile papieżem zostanie Zuppi, to tak naprawdę tron św. Piotra będzie kontrolować szef Sant’Egidio, wpływowy Andrea Riccardi. Stąd pomysł poszukania innego kandydata. Został nim właśnie Portugalczyk, kardynał Tolentino. W oczach Sant’Egidio ma przemawiać za nim bardzo wiele.

Watykanista wskazuje po pierwsze na „szerokość horyzontów” Tolentina. Urodził się na Maderze, wychowywał się w ówczesnej kolonii portugalskiej, Angoli. Seminarium ukończył w samej Portugalii. Uzyskawszy doktorat z biblistyki w Papieskim Instytucie Biblijnym w Rzymie, by osiąść w Lizbonie. Zarazem pełnił funkcje akademickie na dwóch innych kontynentach – na Uniwersytecie Nowojorskim oraz kilku uczelniach Brazylii.

Tolentino jest głęboko zainteresowany Biblią, ale również współczesną kulturą i literaturą, sam zajmuje się pisaniem poezji. Angażuje się w dialog międzyreligijny, wychodząc przede wszystkim od płaszczyzny kultury i nauki. Obecne portugalski kardnał kieruje Dykasterią ds. Kultury i Edukacji. To ważna jednostka Kurii Rzymskiej. W przeszłości stał na jej czele kardynał Gianfranco Ravasi. To właśnie on w 2016 roku opublikował we włoskiej prasie artykuł pt. „Cari fratelli massonici”, czyli „Drodzy bracia masoni”, gdzie zaprosił wolnomularzy do dialogu z Kościołem katolickim w obszarach „wspólnego zainteresowania”, jak ekologia, pokój czy wykluczenie społeczne. Z kolei sam Tolentino był organizatorem głośnego spotkania papieża Franciszka z aktorami komediowymi z całego świata, w tym z wieloma ateistami czy antyklerykałami.

Tolentino, podobnie jak wspólnota Sant’Egidio, unika zajmowania się kontrowersyjnymi tematami. Nie ma stanowiska w takich sprawach jak postulaty niemieckiej Drogi Synodalnej, które dzielą katolików na całym świecie. Wykazuje się dużą otwartością wobec środowisk LGBT, ale nie nawołuje do zmian doktrynalnych, jak czynią hierarchowie niemieckojęzyczni. Zaakceptował dopuszczanie do Komunii świętej rozwodników w powtórnych związkach, uznając, iż skoro papież tak zdecydował, to tak musi być, sam nigdy tego rozwiązania nie promował. Nie zajął też stanowiska w sprawie „Fiducia supplicans”. Nie wypowiadał się też na temat kapłaństwa kobiet, choć z drugiej strony napisał przedmowę do książki znanej amerykańskiej feministki i teolog, Phyllis Zagano, która opowiada się za wyświęcaniem kobiet na księży.

Napisał też wstęp do książki hiszpańskiej zakonnicy i feministki Teresy Forcades, która otwarcie popiera związki homoseksualne, genderyzm oraz legalizacji mordowania dzieci nienarodzonych. Według Sandro Magistra ludzie z Sant’Egidio widzą w Tolentinie wielką „otwartość umysłu”, która mogłaby służyć „pojednaniu” w Kościele katolickim i zyskać sympatię różnych środowisk.

Sandro Magister nie sądzi, by Tolentino rzeczywiście miał szanse na papiestwo. Jego zdaniem fakt, iż kardynał unika zajmowania stanowiska w kluczowych i trudnych kwestiach sprawia, iż dla uczestników konklawe może być po prostu zbyt miałki. Co więcej, ma dopiero 59 lat, a to wskazywałoby na bardzo długi pontyfikat. Zdaniem watykanisty Tolentino nie jest człowiekiem, po którym można byłoby zasadnie spodziewać się „przywrócenia minimum porządku” po pontyfikacie Franciszka.

Źródło: diakonos.be

Pach

Wspólnota Sant’Egidio i jej wizja świata

Read Entire Article