JKM: Bakszysz

myslpolska.info 1 hour ago

Kultura bakczyszu, czyli załatwiania spraw za wziątkę, jest typowa dla państw Wschodu. Tam jest to obyczaj, mający solidne podstawy: jeżeli nie wiadomo, jak coś załatwić, bo prawo jest niejasne, to trzeba uwzględnić prośbę tego, co daje najwięcej – bo, widać: najbardziej mu na tym zależy. Logiczne i zrozumiałe.

Mongołowie i Tatarzy zarazili tym obyczajem Słowian – przy czym wystąpiło dziwne zjawisko. W Imperium Carskim ludzie woleli urzędnika Rosjanina, od urzędnika Polaka; bo Rosjanin, jak wziął łapówkę i nie załatwił – to oddawał. Zaś Polacy tak brzydzili się łapówkami, iż nie oddawali – bo to byłoby przyznaniem się do kultywowania tego obyczaju…

Łapówkarstwo szczególnie rozprzestrzeniło się w Związku Sowieckim i w DemoLudach – z tej prostej przyczyny, iż sowiecki socjalizm był wyjątkowo absurdalnym socjalizmem. Gdyby postępować zgodnie z sowieckimi przepisami, to kraj po pół roku by zbankrutował – dlatego wszyscy doskonale wiedzieli, iż wszystko się „jakoś” załatwia. Jednak załatwianie na lewo było ryzykowne – w Związku Sowieckim leciały za to często choćby kary śmierci – więc urzędnicy musieli mieć to ryzyko skompensowane łapówką.

Gdy w Albanii panował ultra-komunistyczny reżym Hoxy i Shehu tłumaczyłem, iż tam MUSI istnieć czarny rynek i łapówkarstwo – bo inaczej reżym zawaliłby się po miesiącu. Zaraz po jego obaleniu pojechałem tam – i rzeczywiście…

Podobna sytuacja jest w Chinach. W Republice Chin śp. generalissimus Kai-Szek Czang wypalił łapówkarstwo rozpalonym żelazem przy okazji wprowadzenia w 1947 Białego Terroru. Natomiast w Chińskiej Republice Ludowej za budowy komunizmu łapówkarstwo kwitło. Po reformach Xiao-Píng D?nga gospodarka przestała się niemal różnić od tej na Tajwanie – jedyną różnicą jest… łapówkarstwo. JE Jin-Píng Xí walczy z tym – znów stosując kary śmierci – z niejasnym skutkiem.

W Unii Europejskiej łapówkarstwo jest podstawą bytu (ostatecznie budowany jest tam euro-socjalizm, więc jak ma być?) dlatego wszyscy wysocy oficjele są zaopatrzeni w aparaciki dające znać, iż ktoś w okolicy coś nagrywa. Technika w służbie Postępu – dzięki czemu, choć jasne jest, iż p. Urszula von der Leyen za darmo tych szczepionek nie kupowała, to żadnych dowodów nie ma – a jak nie ma dowodów, to nie ma i łapówkarstwa. Gdy ostrzegałem o tym przed wejściem do Wspólnoty, to nikt mi nie wierzył.

Zresztą, jak to mówi p. Robert Gwiazdowski: „Jak ktoś ukradnie tysiąc złotych, to jest to przestępstwo. Gdy ktoś ukradnie 10 milionów – to jest to operacja finansowa”.

W Unii jest rozmach. Nikt mi nie wytłumaczy, iż unijni politycy i urzędnicy, ludzie przecież inteligentni, naprawdę wierzą w te oczywiste bzdury o „antropogenicznym globalnym ociepleniu” – oni w to nie wierzą, natomiast biorą wysokie łapów ki od producentów wiatraków, paneli fotovoltaicznych i innych urządzeń – bez których jakiś ocean niechybnie zalałby całą Europę aż po wierzchołki Gór Świętokrzyskich.

Nieszczęsna Ukraina, z bagażem sowieckiego dziedzictwa, zaczęła „wchodzić do Europy”, gdzie zetknęła się z łapówkarstwem na skalę wielokrotnie większą – a potem wdała się w wojnę, którą wspierały gigantyczne dotacje z USA – co stanowiło pokusę nie do przezwyciężenia dla biednych przecież i wygłodniałych polityków ukraińskich. Już przed wojna miała opinie najbardziej skorumpowanego państwa w Europie – a teraz…

Nawet w Niemczech hitlerowskich można się było za łapówkę uwolnić z więzienia – a na Ukrainie zwolnic z poboru do wojska. Stąd gdy w internecie pojawiło się pytanie:

„Jaki jest najbardziej skorumpowany kraj w Europie?”

na co odpowiedziałem:

„Znów ta pro-rosyjska propaganda…”

zebrałem sporo serduszek.

Łapówkarstwo na Ukrainie jest wszechobecne – z wyjątkiem mafii. Jak coś załatwia się z mafią – to nie ma mowy o łapówkach, bo stawki mafii ustalane są na poziomie rynkowym. Ale w państwie socjalistycznym jest inaczej. I okazało się, iż zatryumfowało hasło: „Nowoczesność w polu i w zagrodzie”. Rekord w łapówkarstwie pobiła elektryfikacja atomowa!

Trzy miesiące temu JE Włodzimierz Zełenśky chciał poddać reżymowej kontroli NABU i SAP, czyli dwie instytucje anty-korupcyjne. Podniósł się wrzask, tany Zjednoczone ostro się sprzeciwiły – i p. Prezydent na swoje nieszczęście ustąpił. NABU natychmiast ujawniła parę afer – a obecna, z EnerhoAtomem, bije wszelkie rekordy, bo przekazywano tam w gotówce USD 1,2 mld!!!

Są to sumy równe budżetom niektórych niewielkich państw… Jak oni to przewozili, jak liczyli, w jakich banknotach? Spokojnie, Ukrainiec potrafi!

Jednak na Ukrainie pełno jest też tych, którzy nie potrafią – i ich szlag trafia, na widok przepychu, jakim otaczają się skorumpowane elity. Do tego dochodzi narastający anty-semityzm – bo przecież i sam p. Prezydent i połowa rządu to Żydzi.

Prez. Zełenśky odpowiada na to intensywną propagandą wojenną, nakazując obrońcom Pokrowska bić się do upadłego. Jest to taktyczny nonsens, zresztą Pokrowsk padł pechowo parę dni wcześniej – ale nikt nie odróżnia go od sąsiedniego Mirnogrodu, który bohatersko się broni. Jednak ludzie giną tam tylko po to, by przykrywać tę aferę.

Czym to się skończy? Zobaczymy!

Janusz Korwin-Mikke

Myśl Polska, nr 47-48 (23-30.11.2025)

Read Entire Article