Hołownia forced Mentzen into a debate he had already lost

patrzymy.pl 6 days ago

18 maja bieżącego roku odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich i aż się wierzyć nie chce, iż temperatura sporu politycznego tuż przed tym wydarzeniem jest co najwyżej letnia. Owszem słyszy się od czasu do czasu, iż jeden kandydat zjadł kiełbasę, drugi wafelka, a jeszcze inny uciekał hulajnogą, ale mówmy się, iż to wszystko i jeszcze parę innych rzeczy nie wychodzi poza polityczną codzienność i nijak nie przystaje do tak wielkiego święta demokracji, jakim są wybory prezydenckie.

Obecna kampania w porównaniu do choćby tej z 2015 roku, praktycznie nie istnieje i poza rutynowymi działaniami, jak debatowanie o debacie, czy zapowiadanie marszów, nie dzieje się nic znaczącego. Przy takiej flaucie każdy powiem wiatru, czy poruszenie wiosłem, wywołuje ekscytację i z tej schematy postanowił skorzystać Szymon Hołownia, który ze wszystkich kandydatów jest chyba w najgorszym położeniu. Hołownia nie ma najmniejszych szans na przejście do drugiej tury i praktycznie żadnych szans na zajęcie trzeciego miejsca, co byłby jego olbrzymim sukcesem. Z kolei porażka będzie wiązała się z utratą pozycji politycznej w koalicji i we własnej partii.

Politykiem, który „marszałkowi rotacyjnemu” odbiera miejsce na podium i wszelkie inne pozycje, jest Sławomir Mentzen i to właśnie Mentzena bezpośredni konkurent od wielu tygodni usiłuje atakować. Najpierw Hołownia bezskutecznie prowokował przeciwnika i przezywał tchórzem, żeby nakłonić go do udziału w debacie, teraz postanowił zmusić go do debaty i wniósł pozew w trybie wyborczym.

Mentzen boi się debaty, ale nie boi się kłamać. Złożyłem pozew w trybie wyborczym przeciwko kandydatowi Konfederacji za kłamstwa głoszone przez niego z mównicy sejmowej. Zmierzymy się w sądzie, Panie Sławku. Rozstrzygnięcie błyskawicznie.

— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) April 8, 2025

Po debacie o debacie i marszach, procesy w trybie wyborczym to trzeci stały element każdej kampanii. Czy jest to jednak dobry pomysł w przypadku Szymona Hołowni? Wystarczy popatrzeć na treść i formę odpowiedzi Sławomira Mentzena, aby dojść do wniosku, iż w tej sprawie Hołownia przegra, choćby jeżeli wygra w sądzie.

Ciekaw jestem, jak Hołownia uzasadni, iż to się nie wydarzyło.

Oświadczenie Fundacji Ocalenie:

„Wśród klientek i klientów Fundacji, którzy 22 grudnia odwiedzili sejm, były osoby, które przekroczyły granicę białorusko-polską w sposób nieuregulowany”.

Ja również, podobnie jak… pic.twitter.com/UNleAAHli8

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 8, 2025

Internet to przepastne archiwum z milionami aktywnych archiwistów, co daje pełną gwarancję, iż Szymonowi Hołowni zostaną wypomniane, a adekwatnie już zostały, wszystkie wypowiedzi i zachowania, które bynajmniej nie służyły bezpieczeństwu granic i nie tamowały napływ „uchodźców”. Samo zdjęcie Szymona Hołowni w otoczeniu „uchodźców”, wywołuje jednoznaczne skojarzenia, pozwem w sposób naturalny dodatkowo przypomni i nagłośni swoje „tolerancyjne” inicjatywy. jeżeli do tego dojdzie wyrok sądu wydany przez sędziego typu Tuleya, to wszystkie profity zbierze Sławomir Mentzen.

Polacy i wyborcy w ogóle, nie lubią, gdy się broni złej sprawy i większość nie wdaje się szczegóły tylko odnosi do generaliów. Hołownia zaprosił „uchodźców”, zrobił sobie z nimi zdjęcie, co oznacza, iż stoi po ich stronie dosłownie i w przenośni. Gorszego pretekstu do procesu i zwrócenia na siebie uwagi lider dogorywającej „Trzeciej Drogi” wybrać sobie nie mógł. Dlaczego zatem tak postąpił? Ponieważ nie ma już kompletnie nic do stracenia, jego położenie jest beznadziejne, porażka ze Sławomirem Mentzenem niemal pewna, natomiast wynik wyborczy poniżej 5 proc. będzie początkiem końca Szymona Hołowni jako samodzielnego bytu politycznego, którym zresztą nigdy nie był.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Read Entire Article