Fire at the PCC Rokita chemical plant in Brzeg Dolny

dailyblitz.de 2 hours ago

Zakłady chemiczne w Brzegu Dolnym, należące do koncernu PCC Rokita, stanęły w ogniu. Płonęły zbiorniki z łatwopalnymi chemikaliami, a nad miastem unosiły się kłęby trującego dymu. Choć pożar ugaszono, pojawiają się pytania: czy mieszkańcy Dolnego Śląska byli wystawieni na toksyczne zagrożenie, o którym nikt wcześniej nie mówił głośno?

Dziesiątki zastępów, toksyczne chmury i poparzeni strażacy

Do ogromnego pożaru doszło 19 kwietnia 2025 roku w jednym z największych kompleksów chemicznych w Polsce – PCC Rokita SA w Brzegu Dolnym. Ogień objął plastikowe zbiorniki o pojemności 1000 litrów wypełnione łatwopalnym półproduktem organicznym, co doprowadziło do gwałtownego rozprzestrzenienia się ognia i uwolnienia niebezpiecznych substancji do atmosfery.

Na miejscu natychmiast pojawiło się ponad 30 jednostek straży pożarnej, w tym specjalistyczna grupa chemiczno-ekologiczna z Wrocławia. Mimo skali zagrożenia spaliło się 50 zbiorników, ale kolejne 50 udało się ocalić. Dwóch strażaków zostało rannych – doznali lekkich poparzeń i trafili pod opiekę medyczną. Na miejsce zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

St. kpt. Daniel Lisiecki z PSP Wołów potwierdził, iż aktualnie realizowane są szczegółowe pomiary skażenia gleby, powietrza i wód gruntowych. Już wstępne dane wskazują na znaczny wzrost poziomu toksyn w powietrzu, co budzi poważne obawy o zdrowie mieszkańców.

PCC Rokita pod lupą. Co naprawdę znajduje się za płotem?

Zakłady PCC Rokita to nie anonimowa fabryka – to jeden z największych producentów chemikaliów w Europie Środkowej, zatrudniający ponad 1300 pracowników. Spółka należy do niemieckiego koncernu PCC SE z Duisburga, a jej historia sięga ponad 75 lat. Roczne przychody grupy przekraczają 1,5 miliarda euro, a większość produkcji trafia na rynki zagraniczne.

W Brzegu Dolnym produkuje się m.in.:

  • chloroalkalia – związki o wysokiej reaktywności, wykorzystywane w produkcji PVC, detergentów i wybielaczy,
  • polioli i polialkilenoglikoli – używane w izolacjach, kosmetykach i przemyśle tekstylnym,
  • fosforany i ich pochodne – najważniejsze w produkcji środków ochrony roślin i ognioodpornych materiałów.

Sama lokalizacja zakładu – w bezpośrednim sąsiedztwie terenów mieszkalnych – od lat wzbudza kontrowersje. Mieszkańcy Brzegu Dolnego wielokrotnie skarżyli się na uciążliwe zapachy, hałas i emisje, jednak do tej pory zakład działał bez poważniejszych konsekwencji środowiskowych. Aż do teraz.

Według danych z Inspekcji Ochrony Środowiska, tylko w ciągu ostatnich 5 lat zakład był kontrolowany ponad 30 razy, z czego w 11 przypadkach wykazano nieprawidłowości związane z gospodarką odpadami i emisją związków organicznych do atmosfery.

Eksperci z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu ostrzegają, iż spalanie związków chemicznych w wysokiej temperaturze może prowadzić do emisji dioksyn, furanów oraz formaldehydu – substancji skrajnie niebezpiecznych dla zdrowia. Krótkotrwała ekspozycja na takie związki może powodować bóle głowy, podrażnienia oczu, duszności, a długoterminowo – zwiększone ryzyko nowotworów.

Co dalej z Brzegiem Dolnym? Mieszkańcy żądają niezależnego śledztwa

Już kilka godzin po ugaszeniu pożaru, w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania mieszkańców, którzy skarżą się na dziwny zapach, pieczenie w gardle i łzawienie oczu. Pojawiły się apele o ewakuację mieszkańców z najbliższego sąsiedztwa zakładów oraz żądania przeprowadzenia niezależnego audytu środowiskowego.

Władze lokalne zapowiedziały utworzenie specjalnego zespołu kryzysowego, jednak wielu mieszkańców uważa, iż to zbyt mało, zbyt późno.

Eksperci z Polskiego Alarmu Smogowego zwracają uwagę, iż takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca w XXI wieku w zakładach o wysokim ryzyku przemysłowym. W podobnych przypadkach w krajach Europy Zachodniej – np. w Niemczech czy Holandii – obowiązują znacznie bardziej rygorystyczne procedury bezpieczeństwa, w tym automatyczne systemy neutralizacji oparów chemicznych i obowiązek bieżącej publikacji wyników pomiarów skażeń.

Zaskakuje fakt, iż PCC Rokita nie wydała dotąd oficjalnego komunikatu dla mieszkańców Brzegu Dolnego – jedynie lakoniczne oświadczenie o „braku zagrożenia dla zdrowia”. Tymczasem badania prowadzone przez niezależnych specjalistów mogą dać zupełnie inny obraz sytuacji.

Czy Polska ma kontrolę nad przemysłem chemicznym?

W Polsce działa ponad 100 zakładów zaklasyfikowanych jako „zakłady o zwiększonym lub dużym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej” – wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Niestety, jak pokazuje przypadek PCC Rokita, choćby w największych z nich systemy prewencji i reagowania mogą zawodzić, a mieszkańcy często są pozostawiani bez informacji.

Niepokojące są również dane z raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2023 roku, który wykazał, iż aż 37% zakładów chemicznych w Polsce nie wdrożyło pełnych procedur związanych z przeciwdziałaniem awariom chemicznym.

Eksperci postulują:

  • natychmiastowe zaostrzenie norm bezpieczeństwa dla zakładów przemysłowych,
  • obowiązek bieżącego monitoringu emisji i publicznego udostępniania danych,
  • zwiększenie kar za ukrywanie lub zaniżanie skali awarii środowiskowych.

Jeśli Polska nie zmieni swojego podejścia do nadzoru nad przemysłem chemicznym, podobne katastrofy będą powtarzać się regularnie – ostrzegają naukowcy z Politechniki Wrocławskiej.

Pożar w Brzegu Dolnym może być punktem zwrotnym. Albo obudzimy się teraz, albo za kilka lat obudzimy się w kraju, w którym czyste powietrze będzie luksusem, a zdrowie – wspomnieniem.

More here:
Pożar w zakładach chemicznych PCC Rokita w Brzegu Dolnym

Read Entire Article