EU regulations hit tiny cars. Europe bids farewell to iconic models

dailyblitz.de 1 day ago

Nowe regulacje wprowadzane przez Unię Europejską radykalnie zmieniają krajobraz europejskiej motoryzacji. Szczególnie dotknięty jest segment małych samochodów, które przez dekady były filarem miejskiej mobilności. Teraz znikają z rynku – nie z powodu braku popytu, ale przez rosnące koszty dostosowania do unijnych norm.

Obowiązkowe systemy bezpieczeństwa: kosztowna rewolucja

Od ubiegłego roku każdy nowy pojazd rejestrowany w UE musi być wyposażony w zestaw zaawansowanych systemów bezpieczeństwa, w tym:

  • system awaryjnego hamowania
  • czujniki zmęczenia kierowcy
  • asystenta cofania
  • automatyczne światła hamowania awaryjnego
  • tzw. czarną skrzynkę (rejestrator danych z wypadku)

Choć dla większych, droższych samochodów wprowadzenie tych systemów nie stanowi ogromnego problemu, w przypadku małych modeli koszty ich wdrożenia drastycznie wpływają na opłacalność produkcji. Jak zauważa Luca De Meo, szef Renault, to właśnie te przepisy są jednym z kluczowych czynników marginalizacji segmentu miejskich aut.

Euro 7: śmierć małych aut przez ekologię

Kolejny cios dla małych samochodów przyjdzie 1 lipca 2025 roku, kiedy wejdzie w życie norma Euro 7, zaostrzająca limity emisji spalin. Nowe progi emisji sprawiają, iż przystosowanie istniejących konstrukcji do wymagań stanie się nieopłacalne.

Jak jasno stwierdził Thomas Schäfer, prezes Volkswagena: „Dla Volkswagena Polo to koniec”. To nie jest jednostkowy przypadek – z rynku wycofywane są kolejne modele, w tym:

  • Kia Rio
  • Peugeot 108
  • Audi A1
  • Ford Fiesta
  • Fiat 500 z silnikiem benzynowym
  • Smart Fortwo

Eksperci branżowi alarmują: to dopiero początek.

Niższe limity emisji CO₂ – wyższe ceny dla kierowców

Unijna polityka klimatyczna zakłada dalsze zaostrzenia. Od 2025 roku dopuszczalna emisja CO₂ spadnie z obecnych 116 g/km do 94 g/km. Producenci, którzy nie zmieszczą się w limicie, zostaną obciążeni karami finansowymi, co wymusza:

  • kosztowne inwestycje w nowe technologie,
  • dalszy wzrost cen pojazdów,
  • koncentrację na modelach, które mogą wygenerować większy zysk.

Elektryczne samochody miały być odpowiedzią na ekologiczne wymagania, ale tanie modele przez cały czas są niedostępne dla przeciętnego konsumenta. Tradycyjne małe auta znikają, a nowe – elektryczne – pozostają poza zasięgiem finansowym wielu rodzin.

Segment B w odwrocie: dane są jednoznaczne

Wystarczy spojrzeć na dane, by zrozumieć skalę problemu. Średnia cena nowego auta z segmentu B w 2013 roku wynosiła 13 200 euro. W 2024 roku – już ponad 22 500 euro. To wzrost o 73 procent w ciągu zaledwie dekady. Głównym powodem są:

  • koszty spełnienia coraz bardziej wymagających norm środowiskowych,
  • obowiązek wyposażenia pojazdu w zaawansowane systemy bezpieczeństwa.

Dla wielu konsumentów zakup nowego małego auta staje się nieosiągalny, co widać także po decyzjach zakupowych.

Drastyczny spadek sprzedaży

Według danych firmy Jato Dynamics, sprzedaż małych aut w Europie spadła o ponad 50% między 2019 a 2023 rokiem. Powód? Produkcja małych modeli przestaje być opłacalna, jeżeli nie osiągają masowej sprzedaży. Tymczasem właśnie masowa skala była podstawą rentowności tego segmentu.

Prezes Renault ostrzega, iż do 2030 roku każdego roku będą wchodzić w życie od 8 do 10 nowych regulacji wpływających na rynek samochodowy. Tak szybkie tempo zmian sprawia, iż producenci nie nadążają z dostosowywaniem się, a najmniejsze modele stają się pierwszymi ofiarami tych trendów.

Rosnące nierówności na rynku motoryzacyjnym

Z jednej strony UE promuje ekologiczne, niskoemisyjne środki transportu. Z drugiej – wprowadza regulacje, które wypychają z rynku najbardziej przystępne cenowo pojazdy. To prowadzi do powstania nowej przepaści:

  • kierowcy zamożniejsi mogą pozwolić sobie na auta zgodne z najnowszymi normami,
  • pozostali zostają zmuszeni do kupna używanych pojazdów lub rezygnacji z mobilności.

Eksperci ostrzegają, iż taki kierunek zmian może pogłębić wykluczenie transportowe, szczególnie w mniej zurbanizowanych regionach.

Perspektywy na przyszłość: czy małe auta mają jeszcze szansę?

Choć małe samochody są ekologiczne, tanie w eksploatacji i idealne do miast, ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Producenci coraz częściej koncentrują się na dużych, rentownych modelach, które łatwiej wyposażyć w nowoczesne systemy i lepiej amortyzować koszty nowych technologii.

Dla kierowców oznacza to konieczność:

  • sięgnięcia po droższe modele elektryczne (o ile ich na nie stać),
  • pozostania przy starszych, używanych pojazdach,
  • rezygnacji z posiadania samochodu na rzecz transportu publicznego lub współdzielenia aut.

Niektórzy producenci rozważają jeszcze opracowanie nowych platform dla tanich modeli elektrycznych, ale wymaga to ogromnych nakładów i niepewnych perspektyw rynkowych.

„Małe samochody znikają z rynku, ponieważ wymagania dotyczące masy pojazdów i poziomu technologii rosną z każdą dekadą” – podsumowuje Luca De Meo.

Czy segment miejskich aut jeszcze się odrodzi? To zależy od przyszłych decyzji regulacyjnych i realnych inwestycji w przystępne cenowo rozwiązania mobilnościowe.

Read more:
Unijne przepisy uderzają w małe samochody. Europa żegna kultowe modele

Read Entire Article