Wstaję. Patrzę przez okno. Stawiam czajnik na gazie. Listonosz przyniósł gazetę, no więc zaspana biorę tę gazetę. Spomiędzy listów, gazet i rachunków wypada ulotka i powoli, powoli, jak magiczne piórko w animacji opada na blat. Jak się okazuje takie ulotki trafiły nieproszone do wielu polskich domów w ostatnim tygodniu za pośrednictwem Poczty Polskiej i roznoszących...
- Homepage
- Polish politics
- Democracy on Steroids
Related
SIEKIERSKI, HOE, KLIMCZAK, TURNIP...
3 hours ago
Left-wing housing law in the Sejm
13 hours ago
recommended
„Dzień Otwarty” w KWP w Szczecinie
2 days ago