Antoni Ciszewski: Polski cezar
Kto mógłby zasłużyć na miano cezara w Polsce? Spośród bądź co bądź ograniczonej liczby kandydatów na prezydenta Polski, w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, to jedynym takim wyraźnym kandydatem – w dodatku bez kompleksów – jest poseł Marek Jakubiak z koła poselskiego Wolni Republikanie. Gdyby nie wąsy, które niewątpliwie dodają mu uroku osobistego, najwięcej mógłby mieć z cesarza rzymskiego Trajana, patrząc na jego dzisiejszą aktywność poselską.
Natomiast ci wszyscy inni, mniej poważni kandydaci, co się na ten czas tak skrzętnie gdzieś poukrywali za krzakami – mam namyśli tutaj nasze rodzime jałowce – muszą w pierwszej kolejności zrozumieć, iż każda władza pochodzi od Boga (Rz 13,1-7). I iż zadaniem każdej legalnej władzy – przede wszystkim władzy prezydenckiej – jest odpowiedzialne i sprawiedliwe jej pełnienie – jako służby publicznej, w imieniu i na rzecz dobra całego narodu.
Dotychczas Polska – poza królami z linii Piastów, Jagiellonów i Andegawenów, a w przypadku królów pochodzących z wolnej elekcji z udziałem szlachty – prezydentów, na miarę dawnych królów polskich, nie miała. A szkoda, bo Rzeczpospolita Polska, także w dzisiejszych czasach – rdzennie i historycznie – to iście katolicki i królewski kraj; nie jakieś tam kondominium porozbiorowe, jakby chcieli tego nasi dawni i obecni wrogowie.
W przypadku Marka Jakubiaka, jako kandydata na prezydenta Polski od 2025 roku, sprawa wydaje się o wiele prostsza, niż to było z kandydaturą wspomnianego cezara Trajana, który w dodatku nie był rdzennym Rzymianinem. Pochodził z Hiszpanii. Wcześniej, w wieku 45 lat, Trajan został adoptowany przez bezdzietnego cesarza Nerwę.
Nie przeszkodziło mu to jednak wspiąć się na wyżyny panowania. Jako cesarz rzymski Trajan zasłynął z tego, iż pod jego panowaniem Cesarstwo Rzymskie osiągnęło najrozleglejsze terytorium. To z powodu jego waleczności otrzymał tytuł „optimus” – jako „najlepszy”. W istocie był sprawnym dowódcą, ale także doskonałym administratorem.
Trajan pochodził z bogatej rodziny, która posiadała dobra ziemskie. Jego ojciec służył w wojsku. Był choćby dowódcą legionu. Uczestniczył w tłumieniu powstania żydowskiego w Palestynie. Trajan podróżował z ojcem, więc prawdopodobnie wówczas zapałał entuzjazmem do wojaczki.
Mimo iż Trajan panował od 98 roku n.e., to nie było mu spieszno do stolicy, Rzymu. Po otrzymaniu informacji o tym, iż cesarzem, jeszcze przez wiele miesięcy umacniał linie obrony w rejonie górnego Renu i Dunaju.
– Z tekstu Szymona Zdziebłowskiego, dziennikarza naukowego, z wykształcenia archeologa śródziemnomorskiego:
Polska wprawdzie nie leży w basenie Morza Śródziemnomorskiego, ale biorąc pod uwagę trudny proces kształtowania się państwowości polskiej na przestrzeni dziejów, w obrębie bliskiego oddziaływania plemion germańskich i pruskich, Polska po dziś dzień zachowała swój jednorodny etniczny genotyp i kulturę słowiańską z jej niedoścignionym wzorem religii katolickiej.
Trudno sobie wyobrazić, aby dzisiejsi: Mazowszanie (tereny centralno-wschodnie), Kaszubi (tereny północne), Pomorzanie (tereny północno-zachodnie), Polanie (tereny zachodnie), Wielkopolanie (tereny centralno-zachodnie), Ślężanie (tereny południowo-zachodnie), Wiślanie (tereny południowe), Lędzianie (tereny południowo-wschodnie), Warmiacy (tereny północno-wschodnie), Zaburzanie (tereny wschodnie) – by oni wszyscy nie dostrzegali wspólnej więzi narodowej, jaka łączyła te ziemie w przeszłości pod berłem królewskim, należącym do władców polskich.
Wprawdzie sytuacja związana z lansowaniem na siłę europejskiej nowoczesności – czytaj: ułudy cywilizacyjnej – usiłuje za wszelką cenę usunąć z pola widzenia Polaków akcenty narodowotwórcze, to jednak religijna strona życia narodu, w duchu wiary katolickiej, jak na razie nie zezwala na jego zupełne zeświecczenie.
Kandydat na prezydenta Polski, Marek Jakubiak pochodzi z mazowieckiego pnia narodowego, czyli dawnych i dzisiejszych Mazowszan, a dokładnie z Warszawy, stolicy Polski. W dodatku to emerytowany żołnierz zawodowy, urodzony w 1959 roku, pamiętający dobrze ogrom zniszczeń wojennych, pozostawionych po II wojnie światowej. Ale także rozumiejący dobrze skutki oddziaływania ideologii marksistowskiej na świadomość Polaków, w jej bierutowsko-dzierżyńskim zakłamaniu. I zapalczywości w zwalczaniu polskich patriotów.
Rozbudowując z powodzeniem na początku 2000 roku polską markę browarniczą, na bazie browaru w Ciechanowie, w przeciągu 14 lat tej działalności gospodarczej osiągnął wynik w postaci 30 marek piwa. Został laureatem Medalu Złoty Chmiel (2009), a także Nagrody im. Stanisława Wokulskiego (2013).
Jedyne co może zafałszowywać prawdziwy obraz tego kandydata, to jego podwójne małżeństwo: z pierwszego małżeństwa ma dwoje dzieci, natomiast z drugiego małżeństwa ma syna. Trochę wygląda to jak życie prywatne Karola III jako króla Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, który stał się obiektem wyzwisk ze strony konserwatywnej senator Lidii Thorpe (Aborygenki) w parlamencie Australii, po przemówieniu tego monarchy w Wielkiej Sali, podczas jego pierwszej wizyty w tym kraju, rozpoczętej 18 października br.
Nie tylko nastrój towarzyski, ale także nastrój dyplomatyczny między krajami, budowany jest na przejrzystości i stabilności moralnej królów lub prezydentów. W przypadku brytyjskiego monarchy, jego wcześniejszy – choć przerwany – związek małżeński z księżną Dianą, zakończony jej tragiczną śmiercią, musiał w końcu wywrzeć negatywny wpływ na opinię społeczną.
Także jego sukcesja królewska, po śmierci matki, królowej Elżbiety II, i drugie jego małżeństwo, tym razem z pierwszą miłością swojego życia, Camillą, właśnie zaowocowało stwierdzeniem: – P…lić kolonie! Nie jesteś moim królem! Na koniec dodała australijska senator: – Ukradliście naszą ziemię!
Aż trudno sobie wyobrazić co takiego mogliby wygadywać na Polskę deputowani innych krajów, gdyby prezydentem Polski został taki wytatuowany naturalista Marcin Józefaciuk jako kandydat PO.
Boże Wszechmogący, chroń Polskę przed innowiercami i wszelkiej maści uzurpatorami.
Polecamy również: Uczelnia rezygnuje z wykładu o płciach ze względu na lewicowe groźby