Dowiedziałam się niedawno jak bardzo w Polsce był w cenie – sznurek. To znaczy sznur. A dokładniej sznur wisielca. Oto sprzedawano taki sznur, pocięty na kawałeczki, a każdy z owych kawałeczków, miał przynieść szczęście nabywcy. Prawda, iż upiorna, zgoła świąteczna historia? Tak się tylko zastanawiam czy aby ten wisielczy sznur pocięty na kawałki, ten wisielec...
- Homepage
- Polish politics
- 11th commandment – hang!
Related
Debates in jelly
6 hours ago
A Ukrainian attacked a Polish policewoman.
12 hours ago
Żyrardów against the Foreigners' Integration Center
14 hours ago
recommended
CBA w „upadłości”
18 hours ago